wtorek, 13 marca 2012

Poszedłbym gdzieś pomazurzyć...



 











Poszedłbym gdzieś pomazurzyć,
lecz mam jutro do mszy służyć.
Rozgrzeszenia ksiądz mi nie da.
Jeszcze gorsza będzie bieda.

Pojechałbym na Kurpianki,
lecz za dużo lałem w szklanki.
Może mi zabraknąć mocy.
Będę grzecznie spał tej nocy.

Wybrałbym się dziś do Nidy,
gdybym nie miał takiej bidy,
W Nidzie słono trzeba płacić.
Można wszystkie chęci stracić.

Pójdę więc do swojej baby.
I w Babiętach są zabawy.
Za darmo mnie wycałuje.
Z mazurzenia - zrezygnuję!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz