poniedziałek, 2 kwietnia 2012

21.37




 







Mówili o Nim - Wielki,
a On się równał z małymi
i podział odrzucał wszelki
i małych czynił wielkimi.

Kochali Go za to ludzie,
jak Ojca - kogoś swojego
i każdy mówił o cudzie
zamachu nieudanego. 

Santo subito! - gruchnęło.
Księga się sama zamknęła.
Okno gdzieś w Niebie skrzypnęło,
Na Polskę Świętość spłynęła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz