poniedziałek, 29 października 2012

Ministerstwo Dziwnych Nazwisk



 













Ministerstwu Dziwnych Nazwisk
nie zabraknie wyobraźni.
Łatwo są rozpoznawalni
przez to, że tacy normalni.
Tak dokładnie określeni,
wtedy, kiedy trzeba zmienić.
Szpieg potrzebny - dawaj kreta!
Opieraj się na konkretach.
Nie nasz? - To, pewnie arabski!
Prymas? - wiadomo - od łaski.
Zielonka? - to niedojrzały.
Rosół? - bywa doskonały.
Bury? - z kundlem się kojarzy.
Nasz - nazwisko ma na twarzy.
Ministerstwu Dziwnych Nazwisk
nie zabraknie wyobraźni.
Wie po kogo sięgać trzeba.
Niech się dzieje wola nieba!
Jest też w tej metodzie żart.
W wyborze potrzebny fart.
Najciemniej jest pod latarnią.
Sposób nie wszyscy ogarną,
a wszystko jest jak na dłoni.
My - to my! A oni - oni!
Kopacz - kopie. Gra się grasiem.
Buski sprawdzają się w trasie.
Mucha lata koło ucha.
Jest wesoło! Jest podpucha!
Ministerstwu Dziwnych Nazwisk
nie zabraknie wyobraźni.
Ministerstwo Dziwnych Kroków
ma niezłą pulę wyroków
na tych, co się będą śmiać!
Więc ostrzegam! Strach się bać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz