piątek, 18 stycznia 2013

Niebezpieczny temat



 







Gdy już się zrymujesz dostojnie i łatwo,
gdy wiersz swój zakończysz literą ostatnią
i błędy poprawisz ostatnim spojrzeniem,
to spróbuj posłuchać co mówi sumienie.

A ono się mocno poskarżyć potrafi
o temat któregoś się nagle ucapił,
gdy chciałeś być przeciw, zamiast wrogów kochać
i chciałeś polecić im nawet - wynocha!

A tak się nie robi. To bardzo jest brzydkie.
Przez taką postawę odeślą cię z kwitkiem,
gdy będziesz chciał kiedyś ich w rękę całować,
boś nie umiał w wierszu się ładnie zachować.

To nic, że dotychczas także nie dawali,
bo widać za mało tyś wierszach ich chwalił,
jak czynili inni, co wrogów miłują.
Od dawna w tej branży posłusznych promują.

Lepiej być pokornym, lub udać głuchego.
Posłuchać sumienia: - dlatego!... dlatego...
i siedzieć cichutko, udawać - że deszcz,
to wtedy powiedzą żeś mądry i wiesz!

Przyzwoity człowiek - sam w myślach dopowie,
albo nawet przeklnie, gdy nikogo nie ma,
bo miejsce rozsądku powinno być w głowie,
a w zadku się zmieści niebezpieczny temat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz