sobota, 2 marca 2013

Popiskują polne myszy...



 









Popiskują polne myszy,
że ten rząd już ledwie dyszy
i po kątach różnych chowa
nieobecnych przy rozmowach.

Takich, którzy nie słyszeli
i nawet się nie dotknęli
i z niczym się nie kojarzą.
Wszyscy muszą odejść z twarzą.

Wszelkie zmiany lud wymusza,
a któryś, być może, skruszał.
Za bardzo się nie popisał
i właściwie nic nie słyszał.

Nie zarządzał i nie chował.
Z nikim nic nie kombinował
i się o nic nie ocierał,
lecz zbyt blisko stał premiera.

Popiskują. Obserwują.
Może wiedzą? Może czują
że krewniacy na okręcie,
odwracają się na pięcie.

Niektórzy schodzą po trapie,
myśląc może się załapię
na samolot do Madrytu
i wywiozę trochę kitu.

Popiskują polne myszy,
że ten rząd już ledwie dyszy
i po kątach różnych chowa
nieobecnych przy rozmowach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz