wtorek, 30 kwietnia 2013

Eskaemka



 








Marywil, Kanał, Białołęka -
przez działki Bródna droga prosta.
Powrót jest trudny. Życie - męka,
a horyzont za murem został.

Nie było wiosny na Pruszkowie,
a w Wołominie - desperacja.
Pomysłu nie ma. Pustka w głowie.
Skomplikowana sytuacja.

Dzieciaków szkoda! - każdy powie.
Będą truskawki w Milanówku
i wielki festyn w Komorowie.
Spłynęła Wisłą fala smutku.

Przez most przemknęła eskaemka.
Stadionu koszyk się kołysze.
Na brzegu usiadła udręka.
Szum samochodów przerwał ciszę.

Jest weekend. Miasto się wyludnia.
Zostają tylko zamyśleni.
Życie jest trudne. Przyszłość złudna.
Warszawa jednak się zieleni. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz