poniedziałek, 13 maja 2013

Trzepot



 








Na krzywiźnie czasoprzestrzeni,
trzepotem załamań na żaglu,
pędzimy życiem swym olśnieni
w lawinie słów i zdarzeń maglu.

Zdarza się jednak moment ciszy.
Chwila nagłego zatrzymania,
gdy załamania fali liczysz
na krańcach tego trzepotania.

To tylko chwilka zamyślenia.
Mało znaczące zawahanie,
co się zdarzyło, lecz go nie ma,
a przestrzeń jest i żeglowanie.

Będzie zielenią łąk soczystych,
lub lotem nad rodzimym gniazdem.
Strumieniem myśli przezroczystych
schwytanym przez masywną gwiazdę.

W cokolwiek zechce się zamienić,
niech lśni, pobudza. Nie przemija.
Spiralą drga dobrych nadziei
i będzie boska - nie niczyja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz