sobota, 10 sierpnia 2013

...a koniec był już tak bliski



 









Nikt wytłumaczyć nie umiał.
Liberał się pewnie zdumiał
widząc tak wielką przesadę.
To Himalaje z okładem!
Wulkanem największej kpiny
po internecie bębnimy.
Niektórzy śmieją się z siebie.
O piekle już mówią w niebie,
tym polskim - opozycyjnym.
Gdyby to pisał kto inny,
nikt by się pewnie dziwił,
a tu Polacy prawdziwi
już dawno umiar stracili
i wszyscy w tej samej chwili
jadą po rządzie jak mogą.
Zaszkodzą, czy też pomogą?
A może tu o to chodzi,
że w takiej złości powodzi
i prawda także utonie.
Gdy diabeł gra na ogonie -
nie tańczą tego anieli,
choć może nawet by chcieli.
Nie bardzo przecież wypada.
Lepiej spokojnie pogadać,
wtedy ktoś może posłucha.
U nas od ucha do ucha
rżną naraz wszystkie kapele
i do czytania niewiele
zrobiło się na Facebooku,
a z tego wielkiego huku
balon nam zniknął sprzed oczu.
Tusk fali kpiny nie poczuł,
a zaśmiał się Niesiołowski:
- Kto tu jest specjalnej troski?
Oko puścił do Urbana.
Przesada nie jest wskazana!
Zadławić można się wszystkim,
a koniec był już tak bliski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz