niedziela, 6 października 2013

Niedziela



 









Dnia następnego odpoczywał
i wiedział, że to było dobre.
Nie wszystko jeszcze ponazywał,
a niebo było modre,
a wszystko inne na tle nieba
jaśniało w blasku słońca.
Nic więcej, wiedział, nie potrzeba.
Mógłby patrzeć bez końca.
A spokój i zadowolenie
udzielało się wokół
i spływało z nieba na ziemię
nie znając soli w oku.
Daleko było do wieczora
i nie chciał nic ośmielać.
Właściwy czas, wybrana pora.
Trwaj chwilo! Nie umieraj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz