poniedziałek, 18 listopada 2013

Wiatru granie




 








Jesień. Trwanie. Wiatru granie.
Chmurne niebo. Chmurne czoła.
Kometa. Oczekiwanie.
Dym się snuje. Trąbka woła.


Mam, ale nic z tego nie ma.
Powtarzany stale temat.
Jak się nie dać? Jak przetrzymać?
Wyzysk. Kryzys. Idzie zima.

Myśl ta krąży w gabinetach
i wzrok skupia na gadżetach
świadczących o posiadaniu.
Trzeba jakoś wytrwać w trwaniu.

Mam, ale nic z tego nie ma.
Umęczyła rząd ekstrema.
Zieloni weszli na dach.
Idzie zima. Kryzys. Krach.

Myślą o tym w "bezpieczeństwie".
Jest metoda w tym szaleństwie.
Przeciwnika dobrze znamy,
lecz właściwie tylko trwamy.

Kiedy ranne wstały zorze,
pomyślano - wciąż jest gorzej.
Mamy, lecz nic z tego nie ma.
Niedostępna wciąż antena.

Czarna tęcza. Na obręczach
skupili myśl dziennikarze.
Idzie zima. Kto przetrzyma
taką karuzelę zdarzeń.

Rekonstrukcja nieodzowna.
Jak zdążyć przed pierwszym śniegiem.
Jak tej zimie się nie poddać?
Ktoś wie może, lecz ja nie wiem.


Jesień. Trwanie. Wiatru granie.
Chmurne niebo. Chmurne czoła.
Kometa. Oczekiwanie.
Dym się snuje. Trąbka woła.



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz