wtorek, 20 stycznia 2015

Z górki














Ucichło już po Chaplinie,
trzeba by na Ukrainie
wystrzelić z armaty.
Walutowe tarapaty
czyszczą nam kieszenie.
Rodzi się porozumienie
rządu z obibokiem.
Rok - wyborczym rokiem.
Rozważają szanse.
Zwolnienia. Awanse.
Przyczajony pałac.
Mała rzecz się stała -
podskoczył ogórek.
Nie za bardzo w górę,
ale urósł w cenę.
Powoli na scenę
wkraczają eksperci.
Dziury w brzuchach wierci
każda mądra głowa.
Kandydat się schował.
Liczy na majówkę.
Kłopotów ze zdrówkiem
nie mają lekarze.
Za to dziennikarze
przerastają siebie.
Na partię w potrzebie
już nie mogą liczyć.
Ktoś mądry obliczył,
że Ziemia zwolniła.
Sekundę zgubiła.
Trzeba ją dołożyć.
To awarią grozi
wszystkim w internecie.
Zamieszanie w świecie,
a u nas - ogórki.
Przelecą. Już z górki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz