wtorek, 19 maja 2015

Redaktor Blumsztajn popiera...

















Blumsztajn mówi: "Chwila... chwila..."
Newsweek także się przychyla.
Dzieci stoją z tabliczkami.
Głosujcie nieprzekonani.

A kandydat ledwie stoi.
Chciałby krzesło, lecz się boi,
bo przypomną o Szogunie.
Na deszcz idzie. Pewnie lunie.

Przepraszają za coś lisy.
Poprawiają listy, spisy.
Kandydat bardzo zmęczony.
W podróż wybrał się bez żony.

Zapodziała się ta pani,
co wciąż stała za plecami.
Inna teraz notes trzyma.
Półuśmieszki. Dziwny klimat.

Trudne takie są podróże,
a zapowiadają burze.
Kamiński już szuka haków.
Kochamy Dolnoślązaków!

Bus się nigdzie nie zatrzyma.
Wymyślił wszystko Schetyna.
W telewizji śmiech bez przerwy.
NERWY! Nerwy!  Ne rrr wy... n e r w y

Pewnie trzeba by lekarza.
Niech wciąż czuwa. Niech uważa,
bo się może wymknąć bzdura:
Jestem pewny! To jest kura!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz