niedziela, 18 grudnia 2016

A kiedy staną tramwaje...
















A kiedy staną tramwaje
i dzieci zwolnią ze szkoły,
nie będzie nikt, mnie się zdaje,
aż taki bardzo wesoły.
Gdy karpi nam nie dowiozą
i nikt nie wytnie choinek
opiszę już tylko prozą
zaniechań wszelkich przyczynę.
I słów nie będzie już gładkich,
ważonych, parlamentarnych.
Nie wierzę w żadne przypadki!
W łagodność wobec bezkarnych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz