piątek, 6 stycznia 2017

Dobra zmiana?


















Dobra zmiana? Bez szatana,
bez śmierci i żyda?
Bez Heroda na kolanach?
Niedźwiedź się nie przyda?
Dziada z babą też nie trzeba?
Starczą aniołowie.
Jest ulica zamiast Nieba.
Inna to opowieść.
Tamta była nazbyt gminna,
plebejska, ludowa.
Nowa trzymać się powinna
poprawnych zachowań.

Z tym Herodem nie do końca
może źle tak było.
Ważne by się w blasku słońca
złoto pojawiło.
Po co widły? Po co kosa?
Po co diabłem straszyć?
Patrzą na nas już z ukosa.
Lepiej strojów naszyć.
Dać każdemu po koronie.
Niech płaszcz dobrze leży...
Pokazać wielbłądy, konie.
Dać przykład młodzieży.

Niewiniatek dawno nie ma,
Wciąż jest maskarada.
Zakończmy o żydach temat,
bo już nie wypada.
Trzej królowie - arabowie,
choć jeden ciemniejszy.
Tak wygląda ta opowieść,
jak nasz dzień dzisiejszy.
To jest orszak objawienia
Nowej Poprawności
i bez złego już nasienia.
Po co ludzi złościć?

Niech się cieszą. Niech radują
i niech maszerują.
Oni wiedzą. Oni czują
tych co dziś królują!
Koronacji nie wymaga
uznanie za króla.
Jest dostojność. Jest powaga
i wszystko jak ulał.
Samo złoto blasku doda.
Nie trzeba kadzidła.
Po co mieszać w to Heroda,
lub inne straszydła?

Pan Prezydent się pokaże.
Papież znak uczyni.
Miłość zaniesiemy w darze.
To nas ludźmi czyni.
A że stale się kłócimy,
przerwa nam się przyda.
Sami świata nie zmienimy.
Zmienia go hybryda.
Kolędnicy po próżnicy
o marny grosz proszą,
a dziś proszę - dostojnicy
zmiany nam przynoszą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz