czwartek, 18 maja 2017

Kolega maj


















I znów niepokój wielki padł na Błonia,
że wyniki sondaży zmienią kraj.
Gdy jednych cienki słychać śpiew,
to drudzy złoszczą się... psia krew.
Po mediach niesie się partyjny zew.

I znów niepokój wielki padł na Błonia.
Wyczuwa z dala się Wawelu chłód.
Policja ćwiczy kaczy chód.
Nie wie, co o tym sądzić lud.
Kolega maj przemierza stary gród.

Na Błoniach kogoś wsadzić chcą na konia.
Od lat w Krakowie były wpływy obce.
Znów zamierzają wejść na kopce
i przez to władza bywa w kropce
zamiast majowo śmigać jak śmigłowce.

I znów powtarza się losu ironia.
Śpiewała pięknie pani Ewa Bem.
W maju się nie zakocha,
kto usłyszy - Wynocha!
Jak zagłosuje wiocha? Ja już wiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz