środa, 13 września 2017

Niekończąca się opowieść

















Herszt zażądał, po dobroci:
Kup mi jutro samolocik!
Sługa odrzekł: Nie mam za co!
Zabierz to, co ludzie wpłacą.

Na kolana sługa upadł.
Nie chcesz sam, to najmij słupa!
Ty jedynie go ochraniaj.
Jest pewna oferta tania.

A czy znajdzie się zuchawalec?
Poszukajcie w kryminale.
Podpowiedzą wam prawnicy,
na kogo możecie liczyć.

Pomóc może wam w kłopocie
ktoś, kto zarabiał na złocie
i na codzień zna ryzyko.
Może Tygrys? Może Nikoś?

Podsuńcie mu swoich ludzi,
gdyby watpliwości budził,
że czegoś wam nie zepsuje.
Niech pilnują, jak pracuje.

Kto przeszkodzić się ośmieli,
gdy wszyscy będą wiedzieli,
czyje to jest polecenie!
Gwarantuję wam milczenie.

Jak polecił - tak się stało,
ale kiedy się wydało,
syn zapytał herszta - tatę:
Czy ja też trafię za kratę?

Żadnej komisji nie będzie.
Tacy, jak ty byli wszędzie.
Nawet pod zmienioną władzą,
wszystkich przecież nie posadzą!

Nie obawiaj się poza tym.
Gdy odbiera się bogatym,
wielu widzi dobrodzieja,
gdzie złodziej okradł złodzieja.

Kto chcę władzę mieć nad ludem,
może zawsze nazwać cudem,
nieszczęsne losu zrządzenie
i zwykłe niedopatrzenie.

Jeśli ktoś ciebie zapyta,
powiedz prawdę, że to lipa!
Trzeba prawdy uczyć dzieci!
Nawet, jeśli chcesz odlecieć!

Każda bajka morał miewa,
ale w tej się nie spodziewaj!
Każdy słup też ma dwa końce.
Opowieść potrwa miesiące.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz