sobota, 26 maja 2018

Instynkt stada i delfini















Są delfiny i delfini
i wcale nie grube ryby,
a czas płynie, zmiany czyni  -
"albo... albo" lub " na niby".

Przed sezonem - po sezonie!
Już wkrótce ostatnie dzwonki.
Ruszą konie po betonie.
Wzlecą medialne skowronki.

Na przednówku - niepokoje.
Ile lato da wykosić?
A światowe przedpokoje
nie za bardzo chcą nas prosić.

Idą wakacje sejmowe.
Na Rosję świat oczy zwróci.
Na pewno odwróci głowę
od tego co rozum kłóci.

Kadra znika w Arłamowie.
Wódz zmknięty w kwarantannie.
Dziennikarz nie wie, co powie?
Świadek zmilczy, jak się kradnie.

Tylko partia Prezydenta
remontuje wizerunek.
Wszystko zwalnia na zakrętach
nawet i francy frasunek.

Niewiele zmieni Dzień Dziecka,
choć są dzieci wśród dorosłych.
Juź właściwie po wycieczkach,
a i ceny paliw wzrosły.

Straszą już dekoniunkturą.
Stąd zamęt w delfinów stadzie.
By napisać coś z kulturą,
braknie zasad już w zasadzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz