Chciał zburzyć świątynię!!!
I lęku nie czuje?
Tak... mówił to przy mnie...
że sam odbuduje???
Mówi, że jest królem...
a ma się za Boga!
Ma wsparcie w ogóle
i zbrojnych na drogach!
Misterium trwa nadal
i na naszych oczach
nam w pamięć zapada
ta scena prorocza.
Nie płaczcie dziś tłumy
i córki Kościoła.
Jaśnieją rozumy,
gdy uwierzyć zdołasz!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz