piątek, 19 kwietnia 2024

Nasza chata "z kraja"

 

Za Cieśniną Magellana

nastąpiła znaczna zmiana

strategii wojennych planów

w siłach zbrojnych Oceanu,

a jedynie rząd na Fidżi

dziś problemu w tym nie widzi.

.

Żaś na Wyspach Salomona -

poruszenie - Mówią o nas!?

W nie najlepszym znowu tonie -

Czy wytrwamy w Wysp obronie

strzegąc Indo - Pacyfiku,

jak w zamiarach polityków?

.

A w Atolu na Bikini

o nic świata nikt nie wini

znając bardzo dobrze chyba

wielkość oraz skutki grzyba,

przewidując w wiadomościach,

że rozejdzie się po kościach.

.

Kontynent w żądaniach twardych

wie, że ludzi ma miliardy,

choć większość nie umie pływać 

wciąż próbuje się porywać

nawet i na Karaiby

przewagą kosmiczną gdyby...

.

Móc przestraszyć Amerykę,

agresywną politykę

naśladując za Putinem.

dokręcając odrobinę

śrubę presji na Tajwanie,

myśląc także o Iranie.

.

Czy swą groźbą o odwecie

dwa teatry wojny splecie?

Politycy w Europie

wolą skupic się na ropie,

mając już konfliktów w bród -

podżegają Bliski Wschód.

.

Na spokojnym brzegu Wisły.

wałują wciąż temat skisły

o aborcji i o PiS-ie,

któremu powrót wciąż śni się

nadzieją jaką pochwala

świat i Nasza Chata z dala.


czwartek, 18 kwietnia 2024

Serce nie sługa

 

Kot - śpioch leży na kanapie.

Ja przepadłem w internecie.

Za oknami deszczyk chlapie.

Smutno mi na bożym świecie.

.

Szlafrok żony smętkiem zwisa

lecz jej sylwetki nie stracił.

Ekran trąbi o polisach:

Kto za pogrzeb twój zapłaci?

.

Wiosna inna niż te wiosny

wystrojone w białych bzach.

Ucichł ptaków śpiew radosny.

O przyszłości myśleć strach. 

Marazm - rozpaczy następca

zgasił uśmiech wyobraźni

i jak Wanda - nie chce Niemca,

ani unijnej przyjaźni.

.

Mocna kawa nie pomaga

w udręce kaprysów losu.

Wierszom potrzebna powaga.

? ? ?

- Szkoda pióra... szkoda głosu.

.

Na kłębiące się pytania

nie ma dobrych odpowiedzi.

poza jedną - nie mam zdania...

i nie ma się o co biedzić!

.

A księżyc w aureoli

postrzępioną chmurką mruga.

Ponoć niewiedza nie boli.

Rozum śpi. Serce nie sługa.

środa, 17 kwietnia 2024

Wojna i o wojnie...

 

Teraz tylko wojna i o wojnie 

słuchamy spokojnie,

jakby nie było większej biedy.

Świat przewiduje - jak? gdzie? kiedy?

.

A sposób wszystkich ma zaskoczyć.

Zdumieni przecieramy oczy,

że już za chwilę ma być piekło.

Wiele tajemnic już  wyciekło

z anonimowych jeszcze źródeł.

Na zimnej wody znany kubeł

czekają najważniejsze głowy.

Nie każdy kraj jest już gotowy.


U nas podobno przy alertach

leży gotowych planów sterta

o których ludzie nic nie wiedzą

i gdzie się schronić nam powiedzą

dopiero jak gruchnie  za miedzą,

lub przypadkowo  coś przeniesie.

Kapitał w obcym interesie

pierwszy się zwija i wynosi.


Wiadomo, jak przysłowie głosi

w niebezpieczeństwie pierwsze szczury

uciekną nim polecą wióry,

a psy podkulają ogony.

Zapowiadają z każdej strony,

że odwet będzie. Musi być!

Jak przeżyć i jak po tym żyć?

Nie ma co pytać - nikt nie powie,

bo nikt nie myśli już o sobie,

tylko o dzieciach i o wnukach,

gdy w las poszła wszelka nauka

poszukać utracony czas,

na urabianiu ciemnych mas.

Już tylko wojna i o wojnie

myślimy w ciszy bogobojnie,

bo taka była wola Nieba.

Raju obawiać się nie trzeba

i tylko ten, kto nie zasłużył

sobie i innym koniec wróży.


wtorek, 16 kwietnia 2024

W Rosyjskiej Ruletce o życie

 

1.  Wezwanie

.

Gdy przestraszył mnie  ból w piersiach nietypowy,

dokuczliwy, nie przechodził, nie dał spać.

Pomyślałem , że do serca lub do głowy

coś urwało się i trzeba pomoc zwać.

.

Krwi ciśnienie było nadmiernie wysokie.

Saturacja oraz tętno prawidłpwe.

112? Co pomyślą sobie?

To reakcja na wahania pogodowe?

.

Znając Służby sytuację kryzysową,

obciążenie i na wezwania problemy,

spodziewałem się usłyszeć głos  z odmową.

Zaskoczyła mnie decyzja: Już jedziemy!!!

.

2. Zespół

.

Sprawny zespół ratowników młodych

przejrzał szybko historie choroby,

rozpytując o przyczyny i powody

już kardiograf do użycia miał gotowy.

.

Z wynikami - po zastanowieniu

zapis badań na dezyzję mi pozwala

procedurą o dalszym leczeniu:

Zostać w domu, czy pojechać do szpitala?

.

W obu rękach nieudane miałem wkłucia.

Opatruki na naczyń pękania

i na krwiaki patrzyłem bez czucia.

Obojętny na konieczność wybierania.

.

W szpitalu mnie przebadają szczegółowo,

a ciśnienie już się znacznie obniżyłol

Proponują zadziałać przeciwbólowo,

co pomogłoby i może ukoiło.

.

3.  Rosyjska ruletka

.

Pozostało mi wybierać: Chcę, czy nie chcę?

Wiedząc, że to jest być może gra o życie,

gdy jest szansa i ryzyko jak w ruletce,

więc do której propozycji się skłonicie?

.

Na  przyjęcie bardzo długie są terminy,

a przed sobą mam półroczny - wyznaczony.

Mógłbym skrócić go z innej przyczyny

zacznie wcześniej zostać obsłużony.

.

Przyzwoitość jednak na to nie pozwala,

bo okazać mógłym się hipochondrykiem.

Nie dopuszczam by się symulacją skalać.

Dom wybieram licząc się z ryzykiem.

.

Proszą pana! Gdyby nagle coś się stało,

proszę wzywać znowu nasze Pogotowie!

Gdy to zawał - są minuty! Czasu małoIII

Mam sklerozę - chodzi mi po głowie. 

.

4.  Odlot

.

Jest już ranek. Po śniadaniu wziąłem leki

i pod ręką z nitrogliceryną

odpłynąłem w sen głęboki i daleki.

Wybudziłem się, a ból nie minął.

.

Teraz był mi po zawale dobrze znany -

zamostkowy i wyższy po szyją.

Już piekący, odrobinę zakaszlany.

Nie panikuj! Ludzie z takim nadal żyją!

.

Dziesięć godzin przeminęło. Sen to zdrowie.

Wybudziłem się i znowu się położę,

bo najtrudniej przetłumaczyć sobie,

że mam szczęście i mogło być gorzej.

.

5.  Sobie i muzom

.

Piszę wiersze i to trzyma mnie przy życiu.

Podobają się Aniołom Stróżom.

Publikuję i nie trzymam nic w ukryciu,

choć diagnozy już poprawy mi nie wróżą.

.

Bywam na tym i na innym trochę świecie 

wyobraźnią, marzycielstwem i nadzieją.

Poznajcie mnie. Poczytajcie, jeśli chcecie,

gdy się w kraju losem starców nikt nie przejął.


Orzecznictwo Niesprawności, ZUS, Opieka

za unijną warunkową dyrektywą -

krzywo patrzą. Dla wiekowego człowieka.

jest ruletka jedyną alternatywą.



poniedziałek, 15 kwietnia 2024

Sen nocy ciemnej


 Idą chmury granatowe

I coś spadnie nam na głowę,

Lecz na szczęście nie to samo,

Co skradziono w  Los Alamos.

.

Skoro zniknął z nieboskłonu

Latający dywan dronów.

Postanowiono w Knesecie

Nic nie mówić o odwecie.

.

Każdy jest zadowolony.

Zwyciężyły obie strony.

O Ukrainie i Gazie

Nie wspomina świat narazie.

.

Mistrzowie dezinformacji

Szykują więcej atrakcji

O koszuli bliższej ciału

I wojny cichną pomału,

By się zbroić i zapasy

Gromadzić na trudne czasy

Po dokonanym wyborze

Powrotu Trumpa być może?

.

Raz na wozie - raz pod wozem.

Żarty zastępują grozę.

Jutro jest do przewidzenia.

Codziennośc nie ma znaczenia.

.

Nadzieja jest wiecznie żywa.

Droższa żywność i paliwa

Wraz z upadłą Służbą Zdrowia

Nie odmienią bezhołowia

.

Trzecich dróg i osób trzecich.

Dalej leci kabarecik

W  debatach i salonikach.

Jest jak jest... i gra muzyka!

.

A obok bez zapowiedzi

Pomarli bliscy sąsiedzi.

Nie zdążyli oddać głosu.

W plątaninie ludzkich losów.

.

Czas się nami samorządzi.

Jednym da młodzieńczy trądzik

Innym siwiznę na skroni

Tworząc podział: My i Oni,

W rachunku dzień -  miesiąc - rok

Bardzo różnie myśląc o nim

Nocą, kiedy zapadł zmrok.

Chorobowy zawrót głowy

 

Zapis do zapisów ma długie terminy.

Nastał czas kryzysów i w piętkę gonimy,

a ta słabość nasza i Achillesowa,

śle wciąż do Kajfasza słaba i niezdrowa

prośby, odwołania oraz ponaglenia.

Czas oczekiwania jest nie do zniesienia.

.

Rośnie worek obaw razem z falą strachu.

Głowę w piasek chowasz.

Skrzypek gra na dachu

kastom, korporacjom mnożącym fortuny,

znanym, obcym racjom, co wszystkie rozumy

zjadły z dyplomami selekcji kształcenia,

a my już nie mamy nic do powiedzenia.

Jedynie odważni sięgną po gaśnice.

kiedy ludzka pamięć błądzi w polityce. 

Sąd surowo sądzi. Sejm zawiesza w prawie, 

Prawda niknie w wojnie i w medialnej wrzawie,

Wszystko to już było. Znów wypływa na wierzch

pianą po bataliach w których nikt nie ginie.

Starczą didaskalia... i spokój jest w Gminie.

.

Błędnie myśleliśmy, że nie wróci więcej

to, co przeżyliśmy - czyjeś długie ręce

korupcyjnych wpływów i wyborczej matni

z  której to przegrani śmieją się ostatni

z nas - tolerancyjnych w politycznym kotle

z którym czarnowidztwo wciąć lata na miotle,

siejąc ludziom zamęt do urwania głowy.

Naród jest "na Amen" - na wszystko gotowy!

sobota, 13 kwietnia 2024

Spod dużego palca

 

Wojna się wszystkim opatrzyła.

Strach przed nią szybko ludziom minął.

Czterdzieści rakiet uderzyło,

ale w wybuchach nikt nie zginął.

.

A media straszą: To początek!

Użyją teraz lepszej broni,

niż odpalonej wczoraj  - w piątek.

W sobotę pewnie łzę uronisz!

.

Lecz akcja równa się reakcji.

Strzelają. Na celność nie baczą.

Na wojnie - tak jak w demokracji,

najistotniejsze jest - Kto zaczął? 

.

Opowie o tym ci Hasbara

być może też polskojęzyczna.

Wielu uwierzyć jej się stara,

gdy liczba ofiar jest nieliczna.

.

To są wzajemne prowokacje,

aż komuś wreszcie puszczą nerwy.

Poznasz prawdziwą sytuację,

że okładanie trwa bez przerwy!

.

Na wschodzie od bliskiego wschodu -

wiąż jeszcze daleko nie bliżej

zapalnego szuka powodu

krążący nad wyżami wyżej

silny nadajnik GPS

szukąjąc w jakim miejscu jest

przepowiadany Har-Magedon,

lecz zakłócenia błędnych tez

największą są dla niego biedą.

.

Niepewność rodzi większe straty,

a o precyzji nie ma mowy.

Są ostrzeżenia. Nic poza tym.

Pozostał straszak atomowy,

a na to rady już nie mamy

i zapewnienie powtarzamy:

"Naród jest silny i gotowy!"

Nawet guzika nie oddamy!"