wtorek, 23 kwietnia 2024

Psychoza wg Hitchcocka

 

Nie jest łatwo podgrzewać strach,

gdy zaczęto od trzęsienia ziemi.

Po ofiarach, protestach, łzach

świat na wojnę spojrzenia odmienił.

.

Oczekuje na większy krach

finansjery i pustkę w kieszeni

taką, której w najgorszych snach

nie widzieli w piśmie uczeni.

.

Rzecz w tym, że się tego nie boją

wszyscy ci, co niewiele mają,

więc im im stachy na wróble zbroją

i o atom się się dopominają.

.

Uświęcają Czerwoną Jałówkę

i misteria nad nią odprawiają,

a bankierzy słabnącą gotówkę

przepłacając na złoto zmieniają.

.

Prorokują  - to koniec świata!

Do dawnego już nie ma powrotu!

Zło z prędkością nadświetlną lata.

Znajdujemy się w strefie zgniotu.

.

Przez lat wiele nas gnieciono -

uważając za podludzi,

ale Ducha nie zniszczono

i Duch zawsze się obudził.

Przywołany nawet zstąpił

na Tą ziemię i w nas samych

i ostatni, który wątpił -

mocno wierzy. Radę damy!!!  


poniedziałek, 22 kwietnia 2024

Sursum corda

 

Postraszyli wszystkich wojną,

że niemal za chwilę

uderzy gdzieś siłą zbrojną -

za piec cztary mile.

.

Strach miał ludziom  rozum zmącić

w wątpliwym wyborze

kogo wesprzeć lub utrącić

by nie było gorzej.

.

Żyje nam się na tym świecie

dostatecznie źle,

a w agendzie na tapecie

władza władzy chce.

.

Utrzymać się na Olimpie

po eksmisji Bogów,

gdy zanosi się, że rympnie

grą poniźej progu.

.

Przesadzili w trudnej chwili

lekceważąc zło.

Pewni siebie nie sądzili,

że to - to jest to! 

.

Od wieków zapowiadane

w Piśmie i przestrogach.

Decydując się na zmianę

i na świat bez Boga.

..

Obudziło to Demony

Pustynii Południa.

Niszczą  uczuć lepsze strony.

Wyschła wiedzy studnia.

.

A poeci wznoszą Psalmy

grafomanią zwane,

które rozum sztuczny - zdalny

ma za zakazane.

.

Skromny wierszyk w internecie

kluczy przez cenzurę.

Przeczytajcie, jeśli chcecie...

W górę serca!!!

W górę!


piątek, 19 kwietnia 2024

Nasza chata "z kraja"

 

Za Cieśniną Magellana

nastąpiła znaczna zmiana

strategii wojennych planów

w siłach zbrojnych Oceanu,

a jedynie rząd na Fidżi

dziś problemu w tym nie widzi.

.

Żaś na Wyspach Salomona -

poruszenie - Mówią o nas!?

W nie najlepszym znowu tonie -

Czy wytrwamy w Wysp obronie

strzegąc Indo - Pacyfiku,

jak w zamiarach polityków?

.

A w Atolu na Bikini

o nic świata nikt nie wini

znając bardzo dobrze chyba

wielkość oraz skutki grzyba,

przewidując w wiadomościach,

że rozejdzie się po kościach.

.

Kontynent w żądaniach twardych

wie, że ludzi ma miliardy,

choć większość nie umie pływać 

wciąż próbuje się porywać

nawet i na Karaiby

przewagą kosmiczną gdyby...

.

Móc przestraszyć Amerykę,

agresywną politykę

naśladując za Putinem.

dokręcając odrobinę

śrubę presji na Tajwanie,

myśląc także o Iranie.

.

Czy swą groźbą o odwecie

dwa teatry wojny splecie?

Politycy w Europie

wolą skupic się na ropie,

mając już konfliktów w bród -

podżegają Bliski Wschód.

.

Na spokojnym brzegu Wisły.

wałują wciąż temat skisły

o aborcji i o PiS-ie,

któremu powrót wciąż śni się

nadzieją jaką pochwala

świat i Nasza Chata z dala.


czwartek, 18 kwietnia 2024

Serce nie sługa

 

Kot - śpioch leży na kanapie.

Ja przepadłem w internecie.

Za oknami deszczyk chlapie.

Smutno mi na bożym świecie.

.

Szlafrok żony smętkiem zwisa

lecz jej sylwetki nie stracił.

Ekran trąbi o polisach:

Kto za pogrzeb twój zapłaci?

.

Wiosna inna niż te wiosny

wystrojone w białych bzach.

Ucichł ptaków śpiew radosny.

O przyszłości myśleć strach. 

Marazm - rozpaczy następca

zgasił uśmiech wyobraźni

i jak Wanda - nie chce Niemca,

ani unijnej przyjaźni.

.

Mocna kawa nie pomaga

w udręce kaprysów losu.

Wierszom potrzebna powaga.

? ? ?

- Szkoda pióra... szkoda głosu.

.

Na kłębiące się pytania

nie ma dobrych odpowiedzi.

poza jedną - nie mam zdania...

i nie ma się o co biedzić!

.

A księżyc w aureoli

postrzępioną chmurką mruga.

Ponoć niewiedza nie boli.

Rozum śpi. Serce nie sługa.

środa, 17 kwietnia 2024

Wojna i o wojnie...

 

Teraz tylko wojna i o wojnie 

słuchamy spokojnie,

jakby nie było większej biedy.

Świat przewiduje - jak? gdzie? kiedy?

.

A sposób wszystkich ma zaskoczyć.

Zdumieni przecieramy oczy,

że już za chwilę ma być piekło.

Wiele tajemnic już  wyciekło

z anonimowych jeszcze źródeł.

Na zimnej wody znany kubeł

czekają najważniejsze głowy.

Nie każdy kraj jest już gotowy.


U nas podobno przy alertach

leży gotowych planów sterta

o których ludzie nic nie wiedzą

i gdzie się schronić nam powiedzą

dopiero jak gruchnie  za miedzą,

lub przypadkowo  coś przeniesie.

Kapitał w obcym interesie

pierwszy się zwija i wynosi.


Wiadomo, jak przysłowie głosi

w niebezpieczeństwie pierwsze szczury

uciekną nim polecą wióry,

a psy podkulają ogony.

Zapowiadają z każdej strony,

że odwet będzie. Musi być!

Jak przeżyć i jak po tym żyć?

Nie ma co pytać - nikt nie powie,

bo nikt nie myśli już o sobie,

tylko o dzieciach i o wnukach,

gdy w las poszła wszelka nauka

poszukać utracony czas,

na urabianiu ciemnych mas.

Już tylko wojna i o wojnie

myślimy w ciszy bogobojnie,

bo taka była wola Nieba.

Raju obawiać się nie trzeba

i tylko ten, kto nie zasłużył

sobie i innym koniec wróży.


wtorek, 16 kwietnia 2024

W Rosyjskiej Ruletce o życie

 

1.  Wezwanie

.

Gdy przestraszył mnie  ból w piersiach nietypowy,

dokuczliwy, nie przechodził, nie dał spać.

Pomyślałem , że do serca lub do głowy

coś urwało się i trzeba pomoc zwać.

.

Krwi ciśnienie było nadmiernie wysokie.

Saturacja oraz tętno prawidłpwe.

112? Co pomyślą sobie?

To reakcja na wahania pogodowe?

.

Znając Służby sytuację kryzysową,

obciążenie i na wezwania problemy,

spodziewałem się usłyszeć głos  z odmową.

Zaskoczyła mnie decyzja: Już jedziemy!!!

.

2. Zespół

.

Sprawny zespół ratowników młodych

przejrzał szybko historie choroby,

rozpytując o przyczyny i powody

już kardiograf do użycia miał gotowy.

.

Z wynikami - po zastanowieniu

zapis badań na dezyzję mi pozwala

procedurą o dalszym leczeniu:

Zostać w domu, czy pojechać do szpitala?

.

W obu rękach nieudane miałem wkłucia.

Opatruki na naczyń pękania

i na krwiaki patrzyłem bez czucia.

Obojętny na konieczność wybierania.

.

W szpitalu mnie przebadają szczegółowo,

a ciśnienie już się znacznie obniżyłol

Proponują zadziałać przeciwbólowo,

co pomogłoby i może ukoiło.

.

3.  Rosyjska ruletka

.

Pozostało mi wybierać: Chcę, czy nie chcę?

Wiedząc, że to jest być może gra o życie,

gdy jest szansa i ryzyko jak w ruletce,

więc do której propozycji się skłonicie?

.

Na  przyjęcie bardzo długie są terminy,

a przed sobą mam półroczny - wyznaczony.

Mógłbym skrócić go z innej przyczyny

zacznie wcześniej zostać obsłużony.

.

Przyzwoitość jednak na to nie pozwala,

bo okazać mógłym się hipochondrykiem.

Nie dopuszczam by się symulacją skalać.

Dom wybieram licząc się z ryzykiem.

.

Proszą pana! Gdyby nagle coś się stało,

proszę wzywać znowu nasze Pogotowie!

Gdy to zawał - są minuty! Czasu małoIII

Mam sklerozę - chodzi mi po głowie. 

.

4.  Odlot

.

Jest już ranek. Po śniadaniu wziąłem leki

i pod ręką z nitrogliceryną

odpłynąłem w sen głęboki i daleki.

Wybudziłem się, a ból nie minął.

.

Teraz był mi po zawale dobrze znany -

zamostkowy i wyższy po szyją.

Już piekący, odrobinę zakaszlany.

Nie panikuj! Ludzie z takim nadal żyją!

.

Dziesięć godzin przeminęło. Sen to zdrowie.

Wybudziłem się i znowu się położę,

bo najtrudniej przetłumaczyć sobie,

że mam szczęście i mogło być gorzej.

.

5.  Sobie i muzom

.

Piszę wiersze i to trzyma mnie przy życiu.

Podobają się Aniołom Stróżom.

Publikuję i nie trzymam nic w ukryciu,

choć diagnozy już poprawy mi nie wróżą.

.

Bywam na tym i na innym trochę świecie 

wyobraźnią, marzycielstwem i nadzieją.

Poznajcie mnie. Poczytajcie, jeśli chcecie,

gdy się w kraju losem starców nikt nie przejął.


Orzecznictwo Niesprawności, ZUS, Opieka

za unijną warunkową dyrektywą -

krzywo patrzą. Dla wiekowego człowieka.

jest ruletka jedyną alternatywą.



poniedziałek, 15 kwietnia 2024

Sen nocy ciemnej


 Idą chmury granatowe

I coś spadnie nam na głowę,

Lecz na szczęście nie to samo,

Co skradziono w  Los Alamos.

.

Skoro zniknął z nieboskłonu

Latający dywan dronów.

Postanowiono w Knesecie

Nic nie mówić o odwecie.

.

Każdy jest zadowolony.

Zwyciężyły obie strony.

O Ukrainie i Gazie

Nie wspomina świat narazie.

.

Mistrzowie dezinformacji

Szykują więcej atrakcji

O koszuli bliższej ciału

I wojny cichną pomału,

By się zbroić i zapasy

Gromadzić na trudne czasy

Po dokonanym wyborze

Powrotu Trumpa być może?

.

Raz na wozie - raz pod wozem.

Żarty zastępują grozę.

Jutro jest do przewidzenia.

Codziennośc nie ma znaczenia.

.

Nadzieja jest wiecznie żywa.

Droższa żywność i paliwa

Wraz z upadłą Służbą Zdrowia

Nie odmienią bezhołowia

.

Trzecich dróg i osób trzecich.

Dalej leci kabarecik

W  debatach i salonikach.

Jest jak jest... i gra muzyka!

.

A obok bez zapowiedzi

Pomarli bliscy sąsiedzi.

Nie zdążyli oddać głosu.

W plątaninie ludzkich losów.

.

Czas się nami samorządzi.

Jednym da młodzieńczy trądzik

Innym siwiznę na skroni

Tworząc podział: My i Oni,

W rachunku dzień -  miesiąc - rok

Bardzo różnie myśląc o nim

Nocą, kiedy zapadł zmrok.

Chorobowy zawrót głowy

 

Zapis do zapisów ma długie terminy.

Nastał czas kryzysów i w piętkę gonimy,

a ta słabość nasza i Achillesowa,

śle wciąż do Kajfasza słaba i niezdrowa

prośby, odwołania oraz ponaglenia.

Czas oczekiwania jest nie do zniesienia.

.

Rośnie worek obaw razem z falą strachu.

Głowę w piasek chowasz.

Skrzypek gra na dachu

kastom, korporacjom mnożącym fortuny,

znanym, obcym racjom, co wszystkie rozumy

zjadły z dyplomami selekcji kształcenia,

a my już nie mamy nic do powiedzenia.

Jedynie odważni sięgną po gaśnice.

kiedy ludzka pamięć błądzi w polityce. 

Sąd surowo sądzi. Sejm zawiesza w prawie, 

Prawda niknie w wojnie i w medialnej wrzawie,

Wszystko to już było. Znów wypływa na wierzch

pianą po bataliach w których nikt nie ginie.

Starczą didaskalia... i spokój jest w Gminie.

.

Błędnie myśleliśmy, że nie wróci więcej

to, co przeżyliśmy - czyjeś długie ręce

korupcyjnych wpływów i wyborczej matni

z  której to przegrani śmieją się ostatni

z nas - tolerancyjnych w politycznym kotle

z którym czarnowidztwo wciąć lata na miotle,

siejąc ludziom zamęt do urwania głowy.

Naród jest "na Amen" - na wszystko gotowy!

sobota, 13 kwietnia 2024

Spod dużego palca

 

Wojna się wszystkim opatrzyła.

Strach przed nią szybko ludziom minął.

Czterdzieści rakiet uderzyło,

ale w wybuchach nikt nie zginął.

.

A media straszą: To początek!

Użyją teraz lepszej broni,

niż odpalonej wczoraj  - w piątek.

W sobotę pewnie łzę uronisz!

.

Lecz akcja równa się reakcji.

Strzelają. Na celność nie baczą.

Na wojnie - tak jak w demokracji,

najistotniejsze jest - Kto zaczął? 

.

Opowie o tym ci Hasbara

być może też polskojęzyczna.

Wielu uwierzyć jej się stara,

gdy liczba ofiar jest nieliczna.

.

To są wzajemne prowokacje,

aż komuś wreszcie puszczą nerwy.

Poznasz prawdziwą sytuację,

że okładanie trwa bez przerwy!

.

Na wschodzie od bliskiego wschodu -

wiąż jeszcze daleko nie bliżej

zapalnego szuka powodu

krążący nad wyżami wyżej

silny nadajnik GPS

szukąjąc w jakim miejscu jest

przepowiadany Har-Magedon,

lecz zakłócenia błędnych tez

największą są dla niego biedą.

.

Niepewność rodzi większe straty,

a o precyzji nie ma mowy.

Są ostrzeżenia. Nic poza tym.

Pozostał straszak atomowy,

a na to rady już nie mamy

i zapewnienie powtarzamy:

"Naród jest silny i gotowy!"

Nawet guzika nie oddamy!"


czwartek, 11 kwietnia 2024

Osiemnaście mgnień wiosny

 

Wyszła z domu i nie wraca,

nagle, szybko i bez słowa.

Przedłużyła jej się praca?

Telefon się rozładował?

Zatrzymały ją badania?

Pewnie w masce i pod tlenem.

Trudne są oczekiwania,

a samotność jest problemem.

.

Niełatwe jest wypieranie,

gdy natrętnie pamięć wraca.

To samooszukiwanie -

ciężar moralnego kaca,

lecz przynosi ukojenie,

a czasem i radość snów

każde za siebie spojrzenie

z poczuciem, że jesteś znów.

.

Jest percepcja podprogowa,

także zwidy i fantomy,

odczuwalny dotyk słowa

oraz nawiedzone domy.

Może to paranormalna

poetycka fantastyka -

nierealna biliskość zdalna,

co pojawia się i znika.

.

Na cierpienia wiosny mgnienia

w depresyjnej poniewierce

łagodzą lęk oddalenia

miodem na zbolałe serce.

Wyszłaś z domu - nie wróciłaś.

Do ciszy przywykłem już,

wierząc, że przed  chwila byłaś

przy mnie w swej wędrówce Dusz.


środa, 10 kwietnia 2024

Nad głębią chaosu

 

Na rozszalalym oceanie w dziurawej łajbie możliwości

płynie za śmiercią na spotkanie liryczna poezja miiłości

i już w bocianim gnieździe kosza. gdy maszt za bardzo się przechylał

po wysokim miejscu Długosza opustoszało miejsce Brylla 

i nie ma nikogo ma oku, kto wypatruje gołębicy,

wieszczącej bliski brzeg i spokój - koniec medialnej nawałnicy.

.

Mistyka czasu i przestrzeni zaklętej głębi na Bermudach

wysiłków śmiałka nie doceni. Wypłynąć stamtąd się nie uda.

Nikt prób poezji nie doceniał, chociaż to był niemały wyczyn,

Sukcesy pójdą w zapomnienia z niewyjaśnionych dotąd przyczyn.

Każdy, kto pragnie stawić czoła panującej władzy żywiołom

niech na nic nie liczy, nie woła, bo jest jak wśród jastrzębi gołąb.

,

W szaleństwie nurtów, wirów, prądów w jakim ugrzęzła polityka

zasada podobieństw trójkątów symboliczne oko przymyka.

Po swojemu rozumie wszystko - epitety i metafory,

przedkładając zagłady bliskość nad happy end oraz love story.

Nawet w sarkastycznejj satyrze nuty ironii nie dostrzega,

od sztuki ceniąc znacznie wyżej łatwiznę wyborów w przedbiegach.

niedziela, 7 kwietnia 2024

Wyborcze swawole


 Dobrze im w Warszawie. Są tu jak u siebie,

a skąd przyjechali w Warszawie nikt nie wie.

Osiedliły ich tu awanse do władzy.

Teraz Warszawiakom wydają zakazy

i się samorządzą od lewa do prawa.

Czyja jest dziś Polska, tego i Warszawa.

Są bale na Gnojnej, a nie ma kryzysu.

Niektórym wystarcza większość wśród sołtysów

oraz literalna większość na papierze

dla popisów PiS-u. Skąd ona się bierze?

,

Nawet na poziomie najniższych urzędów

listy kandydatów roją się od błędów.

Ludzi bez kariery, sukcesu, reklamy.

nieznanych zupełnie w ciemno poprzeć mamy?

A gdzie jest promocja, wdzięk i popularność,

skoro w oczy bije własnych mediów marność,

które dla przegranych stały się azylem -

są jeszce na wizji i stać ich na tyle.

To jest na zwycięstwo nie najlepszy plan.

Ludzie po porażce oczekują zmian!

.

Tylko jedna piąta poszła na wybory.

Mamy to co mamy... tak jak do tej pory.

W chmury odleciała polityczna klasa.

a na bezkrólewiu Koalicja hasa...

sobota, 6 kwietnia 2024

U krańca wędrówek wyobraźni

 

Gdzieś na krańcu swych miłości i przyjaźni,

W zamyśleniu nad nowymi mogiłami -

Przewidzenia i wędrówki wyobraźni -

Też się kończą. Zostajemy sami.

W jednej chwili dookoła świat się zmienia.

Nic nie cieszy nas, a wszystko smuci.

W sercu zjawia się prawdziwy ból istnienia.

Czujesz jakbyś los szczęśliwy na stos rzucił.

.

Do wieczności jeden krok zabiera Duszę

Już po przejściu wielu wahań i cierpienia,

Kiedy dotyk i palca koniuszek

Pcha nas w jasną, prostą Drogę zrozumienia.

.

Może tylko symulacją było życie?

Rozpisaną na bolesne doświadczenia.

Jest programem - lustrzanym odbiciem,

Które próbę w rzeczywistośc zmienia.

.

Może życie było tylko hologramem

Z wyborami nie do przewidzenia,

A wszystko jest w konstelacjach zapisane -

Niedostępne, gdy człowieka ciągnie ziemia.

.

Świat się zmieniał i zmienia się nieustannie

Mutacjami na spiralnej nici.

Człowiek przyszłość w głębi Duszy zna dokładnie

i potrafi sens życia uchwycić.

.

Co się śniło przed wiekami filozofom

Teraz wraca razem z Erą Aquariusa,

Jak narkoza, gnoza - wiedza i chloroform

W rozbudzonych hipotezach i pokusach.

.

Dziś nauka Boga szuka wśród Kosmitów

Nad dawnych cywilizacji szczątkiem,

Wypełniając teoriami czas niebytu

Tam, gdzie koniec jednocześnie jest początkiem.

piątek, 5 kwietnia 2024

Powrót do przeszłości

Siedzi cicho mysz pod miotłą

i nie popiskuje,

odkąd MON myszom doniosło,

że je aresztuje.

Już nie wolno im swojego

ogonka pochwalić.

Używać języka złego

i na rząd się żalić.

.

Jak wiadomo - wszystkie koty

nienawidzą myszy,

lecz nie wolno wspomnieć o tym.

Pegasus wciąż słyszy!

Niebezpieczne już się stały

dziury pod podłogą,

bo służby mocą Uchwały

i tam sięgnąć mogą.

.

Cisza jest wskazanym dobrem,

a mowa to marność.

Język giętki to już problem,

gdy trwa spór o ziarno.

Dozwolone są jedynie

bloki reklamowe.

Mysz się musi z izby wynieść

i nie pisnąć słowem!

.

Zamknąć gęby!  Rząd nakazał.

by wszyscy wiedzieli

jeśli nowa zechce władza

to i z miotły strzeli!

Zważ, żebyś glupstwa nie palnął,

Rząd żarty ukrócił

i w eter - przestrzeń medialną 

czujny sensor wrzucił.


Stary cenzor zagryzł jęzor,

do roboty wrócił.


 

niedziela, 31 marca 2024

Płacze słowik zasmucony


 Płacze słowik zasmucony w gniazdku na akacji.

Dramatycznie pozbawiony żony na kolacji,

A kolacja jest świąteczna, wystawna, wiosenna.

Nieobecność jest niegrzeczna. Rozpacz jest bezdenna.

.

Pisklęta też odleciały w nowe gniazda swoje.

Długo miejsca nie zagrzały. Mają w nich co pojeść.

Na zegarze czas wiosenny przesunął godzinę.

Trudno liczyć w tej goryczy na dalszą rodzinę.

.

Gdzie słowiku - samotniku do popisów pole,

Gdy przet tobą i w nutniku dole i niedole?

Byłeś gwiazdą. Puste gniazdo straszy w internecie.

Może nowa Słowikowa w odmienionym świecie 

trel usłyszy w nocnej ciszy i przyleci z piórkiem

wtedy żale w gniazdka niszy wyśpiewacie chórkiem?


piątek, 29 marca 2024

J 10, 1-10 "Jezus bramą owiec"


 Do ludzkich myśli i wyobrażeń

niezwykle trudno się dostać.

Wszelkie badania, próby, sondaże

ukrytą przybrały postać.

.

Zawodzą stare metody znane.

Wciąż tworzą w nauce zamęt.

Nie pozwalają jej przejść przez Bramę

inaczej - tylko taranem.

.

Na nic hipnoza, letarg, psychoza

oraz alchemia farmacji.

Stojąc przed Bramą, wiedzieć co poza...

z romyśleń kolejnych Stacji.

.

A kiedy mie ma w Bramie Judasza.

szczeliny albo wziernika,

tylko głęboka wciąż wiara nasza

Drogę pokusom zamyka.

.

Na nic przeszczepy i elektrody,

implanty, filtry w dializie,

gdy na in vitro wciąż nie ma zgody,

to problem jest jak Sfinks w Gizie.

.

Diabeł jak zwykle wciąż tkwi w szczególe

i trudne pytania stawia:

Kogo nazywać żydowskim Królem?

Skazać? Czy ułaskawiać?

.

Nadal sędziowie oraz lekarze

problem z tym mają niemały.

Do naszych marzeń i wyobrażeń

kasty się wciąż nie dostały!!!

.

Na nic zakazy i dyrektywy,

strach, atom i obaw mrowie,

Bramę do Nieba i klucz pradziwy

wciąż ZMARTWYCHWSTANIE ma w sobie!

środa, 27 marca 2024

Kitek

Kot przeżywa to bardziej ode mnie

i pod drzwiami wciąż się smuci.

Oczekuje, nasłuchuje codziennie.

Przekonany jest, że wrócisz.

.

Zawsze wracasz z polowania

i już nieraz czekał dłużej.

Owocne oczekiwania

ma widać w swojej naturze.

.

Porzucenia nie zrozumie,

a i mnie z tym nie jest łatwo.

Tłumaczę mu tak jak umiem,

że to sen i gaszę światło.

.

Wtedy wchodzi mi do łóżka.

Czuwa, a nie wyleguje.

Głośno mruczy. Drży poduszka

i tym razem mnie pilnuje.

.

Kiedy nie wracasz ranki.wieczory,

a ja na dłużej wychodzę,

pewnie rozumie, że jestem chory,

a pełno zbójców na drodze.


Pomyłek, błędów komputerowych

mnożących chorym katusze

i chociaż także nie jestem zdrowy,

na polowanie wyjść muszę.

 

wtorek, 26 marca 2024

Czekając dnia i godziny


 Czekując na śmierć nieuchronną

na margines życia wykluczony

nie zadrażniaj postawą obronną

żadnej kasty, elity i strony!

.

Dobre rady pierwszego kontaktu

muszą twą niecierpliwość tonować

byś unikał złośliwych nietaktów

i potrafił dystans zachować.

.

Sam nie jsteś w krytycznym stanie,

bo w podobnym są dzisiaj równiejsi!

Na nic gorycz i narzekanie -

zrozumieli to więksi i mniejsi.

.

Na zapisy w odległych terminach

musisz zawsze z uśmiechem się godzić.

Wyjaśnienia o ważnych przyczynach

nie powinny cię całkiem obchodzić.

.

"Od Annasza do Kajfasza"

złym tu będzie porównaniem,

bo to dzisiaj "świętość" nasza

i nie powołuj się na nie!

.

Podobieństwa przypadkowe

mogą być już ciężkim grzechem!

Polemikę skończ na słowie

z pokornym, zgodnym uśmiechem.

.

To ci także nie pomoże,

Decyduje Wola Nieba!

Przetrwać  możesz "gorzej - drożej"

Zawsze z Nią się zgadzać trzeba!

.

Stres, depresję, załamanie

ironią losu szatańską -

Nadzieją na Zmartwychwstanie

czyni ludzką Mękę Pańską...

.

Światłem... Bramą... Jasną Drogą,

Stacjami, z winem i chlebem

z których zechcą, a nie mogą

" wybrańcy" sprowadzić ciebie.

.

Wzniesione opuszczą ręce,

wciąż związane procedurą.

Los, nie mogąc już nic więcej

powierzą Anielskim Chórom.

.


poniedziałek, 25 marca 2024

W eter gwiezdnych przestrzeni


 Pierwszy miesiąc bez Ciebie był straszny.

Drugi miesiąc bez Ciebie był zły.

W trzecim - Wielkim - trudno być rubasznym.

Nie używam już słowa "My"

.

Nawet "ja" już niewiele znaczy.

Wszystkie Drogi są teraz Krzyżowe.

Czy nam Pan Bóg trud życia wybaczy,

po niepewnym pierwszym kroku w nowe?

.

A w te nowe iść muszę samotnie

pochyłością ciemnego kanionu.

Człowiek czasu przeszłego nie cofnie.

Już nie powiem do Ciebie - Pomóż!

.

Żadna Sztuczna inteligencja

nie pozwoli sie trzymać za ręce,

a rządząca narodem kadencja

mnoży tylko przeszkody, nic więcej.

.

Najważniejsze jest Zmartwychwstanie!

Los żyjących - nieprzesądzony.

Stąd te prośby o zmiłowanie

pustelników w kraju utraconym.

Urodziny

 



 

Urodziny... 


Lecz mój wiek mnie nie zachwyca.

Chora starość ma wiele problemów.

Znów jest wieczór i pełnia księźyca -

Taka sama, jak trzy miesiące temu. 


Trudne w myślach przeszłości wspomnienie,

Gdy rocznica siódemki powtarza.

Smukłe świeczki kładą cię cieniem

Na uśmiechach, życzeniach i twarzach.


Patrzą w oczy głęboko, uważnie

I Jubilat i forografia, 

Myśląc, co jest  dziś bardziej ważne,

gdy się w Święta nieszczęście przytrafia?


Nie znosimy osamotnienia,

gdy pozornie nie jesteś sam!

Są serduszka pozdrowień, życzenia...


Moi mili!  D z i ę k u j ę  W a m !

sobota, 23 marca 2024

Hallelujah!


To się zdarza wczesną wiosną,

kiedy łzy trudno powstrzymać.

Obawy o przyszłość rosną.

Sumienia zmroziła zima.

.

Dusze z ciężką świadomością

błądzą w ciemnych, gęstych chmurach.

Bóg się skłonił nad ludzkością.

Gdzie jest wiara? Gdzie kultura?

.

Śmierć ich była spodziewana.

Ubrana w misterium męki,

a świadomość zaplątana

w kłąb linii czerwonych, cienkich.

.

Niech się stanie Zmartwychwstanie!

Jasność straże poraziła.

Całun śmierci pozostanie

i proch pamięci w mogiłach.

.

"Z prochuś powstał..." Zapamiętaj!

Z nadzieją do żywych wrócisz.

Alleluja! Nie płacz w Święta,

Kiedy demon twój świat skłócił.

.

Zło wciąż zagrożenia mnoży

w ulewach wiosennych burz.

Jeżeliś tej wiosny dożył

Bóg Twój czuwał... i jest tuż!


piątek, 22 marca 2024

ROK2024 (do ksiąg tadeuszowych)


 Krachu posmak. Zimna wiosna.

Wojna zimna i gorąca

zmierza do końca powoli.

Wystrzeliła na orbitę 

z ładunkami satelitę,

który skończyć ją pozwoli,

Koniec może być żałosny.

Szybki. Nawet nie zaboli.

,

Nie mieliśmy takiej wiosny

ma Litwie i w kraju,

by obawy stale rosły,

a dawnych zwyczajów

boży naród nie pamiętał

i kos nie szykował.

Za to plątał się w wykrętach.

Głowy w piasek chował.

.

Jedynie wciąż się sztabowcy

o termin kłócili

przybycia z pomocą obcych.

Jutro? W każdej chwili?

Pewni, że im siła na to

już dzisiaj pozwala,

nie licząc się z żadną stratą

ruszyć na Moskala!

.

Nie było już u sąsiada

nawet kąta ziemi,

gdy kiedy rakieta spada

z dziećmi przestraszeni

mogliby się jeszcze schronić

i ocalić życie,

Powstrzymał dostawy broni

atom na orbicie?

.

Trzeba teraz myśleć chłodno

i czoło ostudzić -

Co ważniejsze - honor? godność?

Czy nie szkoda ludzi?

Niech przestanie grać w zielone

dyplomacji matnia,

gdy nic nie jest przesądzone,

że wiosna ostatnia!

czwartek, 21 marca 2024

Echo w samotni

 Echo w samotni

.

Nie doczekała kolejnej wiosny,

a niespełnione plany poniosły

w bezkresną przestrzeń płonne zamiary.

Wciąż dramatyczne są losy starych.

.

Przetrwały tylko kręgi ostańców

i po weselach w chocholim tańcu

szukają rady elity ludu.

Rośnie o wiośnie pragnienie cudu.

.

Nieodprawieni greccy posłowie

głazy milowe rzucili w obieg

jako przestrogę przed samotnością,

przypominając "Bóg jest miłością"

.

Nie jest kwantowym momentem pędu

i bywa względny dla różnych względów

odmiany życia cząstki w pudełku

o czym tak głośno w medialnym zgiełku.

.

Z rozdartą duszą i rozżaleniem

to wciąż istnienie, czy nieistnienie?

Jaki ma smutek spin swej natury?

Wiara potrafi przenosić góry!

.

Wieść gminna wierzy w Śpiących Rycerzy,

lecz stale szuka z kim się sprzymierzyć,

żeby odstraszyć błądzące smutki

przy bezsilności zasięgów krótkich.

.

Gdy instynktowna jest chęć przetrwania

to niespełnienia - niedoczekania

życzymy ludziom , światu i sobie,

godząc się na sen miłości w grobie,

wiedząc, że kiedyś w nas także zaśnie -

o czym tak długo rozmyślam właśnie.

.

Gdy ukojenia zwodzą sposoby,

pamiętaj, że "łza przenika groby"

i rodzi w duszy żywe wspomnienia -

dobre, niezmienne, choć świat się zmienia

i jest możliwa zmiana. Nie koniec!

Myśli w poezji znajdą ustronie.

sobota, 16 marca 2024

O! Cześć wam...

 

Port pływający w Gazie

przyjmie na swym pokładzie

pomoc humanitarną.

Być może także ziarno

wstrzymane na granicach,

które nas nie zachwyca.

.

Być może... i być może...

Zbyt wiele upokorzeń

znosiła polska wieś.

Cześć wam magnaci! Cześć!


Pegazus - koń trojański

nie jest taki bezpański

i nadal jeszcze umie

zamieszać nam w rozumie

i zamkmąć ludziom oczy

na ciąg znaków proroczych.

.

Na wojny i zamiary

powrotu metod starych.

Media nas mają zwieść.

Cześć wam panowie! Cześć!

.

Na wieś dotąd spokojną

padł blady strach przed wojną.

Próbują Wici słać:

To nas się mają bać???

Silnych - Zwartych - Gotowych

strategią bez hołowy?

.

Już pomoc, broń i wsparcie

są większe niż przysługa

i czas mówić otwarcie

o snach braci z za Buga.

Przestac wreszcie polegać

na raz im danym słowie

i własne piesni śpiewać:

Cześć wam chwiejni posłowie!!!

.


piątek, 8 marca 2024

Protokoły mędrców. Art.5-ty

 

Wirtualne symulacje w internecie

pokazuje Ukraina miast starć ważnych,

a o Gazie niczego się nie dowiecie,

bo cenzura czyści film oraz wpis każdy.

.

Dziwna wojna hybrydowych informacji

straszy ludzi, zaraz potem uspokaja,

jakby pomoc i obrona demokracji 

zatrzymały się bezmyślnie na rozstajach.


Za to konflikt Rosja - NATO się rysuje.

Już eksperci czas wybuchu odmierzają.

Przez to Polska niepewnie się czuje -

O co chodzi  - nie wiedząc i w co tu grają?

.

Nasze sprawy dominują na czołówkach,

a Sejm i Rząd podgrzewają atmosferę,

a w wywiadach, wypowiedziach i prasówkach

milczą o tym, co jest celem, a kto sterem? 

Mózgów pranie? Czy zwyczajne ogłupianie?

Plan ukryty? Czy strategów widzimisie?

Przez zachętę i fałszywch flag wciąganie

pokazują kraj w niemocy i w kryzysie?

.

Ukraina resztką sił front z dala trzyma.

Ogląda się na żołnierzy z Europy

i nieważne już się staje - Kto zaczyna?

Każdą wojnę kończą Mędrcy. Giną chłopy.  

Odstraszanie - prawda ekranu


 Bez widoku czystego nieba,

a pod dywanem czarnych chmur,

długo na wiosnę czekać trzeba.

Ciszę rozprasza mediów wtór.

.

Nie braknie prognoz zawłaszczonych

karmionych niepokojem strachu.

Postaw nerwowych, zachmurzonych,

pełych obaw bliskiego krachu.


A ład wciąż barwy ma zielone

jak siatki maskujące Szpicy.

Dyskretnie dragon za dragonem

przemyka drogą ku granicy.


Flanka jest bardzo rozciągnięta,

a trudnych przepraw nie brakuje.

Manewr ma gry wojenne spętać.

NATO na wojnę broń szykuje.


Trwa blokowanie głównych dróg.

W centrum Stolicy - pałowanie.

Potyczki mógłby wykorzystać wróg.

Na szczęście jeszcze nie jest w stanie.


Jeszcze nie wiosna lecz jej próba -

zwykła przymiarka i ćwiczenia,

a w prowokacjach i rozróbach

Zachód zdobywa doświadczenia.


Gromadzi i przemieszcza siły.

Coś z nich przy granicach zostanie.

Już wiele obaw rozproszyły.

Na tym polega o d s t r a s z a n i e !


Unia bez przerwy debatuje,

nie badząc na to skąd wiatr wieje.

Przyszłość nas zawsze zaskakuje.

Taki nasz los i nasze dzieje...


środa, 6 marca 2024

Zęby krat i kaganiec kultury

 

Ogień na ogień! Dym na dym!

Potrafią sobie radzić z tym.

Nie ma to z prawem nic wspólnego

ani z wolnością... i co z tego?

.

Anarchia jest matką porządku

i można wszystko od początlu

zacząć przywracać i próbować -

spałować potem aresztować.

.

Ludzi. narody, potem kraje

jest dla nich miejsce za Bajkałem

lub w krainie białych niedźwiedzi.

Raz się sprzeciwisz... i już siedzisz!

.

Gdy nie pomoże - są też wojny!

Szybko zakończą czas spokojny.

Akcje Specjalne i zastępcze.

W nich cała paleta udręczeń.

.

Taka jest mądrość demokracji

i nie ma takiej sytuacji,

która uwadze władz umyka.

Brudne ma ręce polityka.

.

A ludzkość żyje wciąż w niewiedzy.

Jedynie globalni stratedzy

ze swoją wizją mocarstwową

każdy kryzys rozwiążą z głową.

.

I mają na to Artykuły,

Sojusze, układy, Formuły,

środki - finanse oraz zysk,

by knąbrny lud trzymać za pysk!

.

Czasem zwycięża Solidarność,

lecz zmęczenie i życia marność

sprawiają, że nic nie trwa dłużej

niż zęby krat rosnące w murze...


Podziały, dyrektywy, mury

i twardy kaganiec kultury

marzenia zmieniają w koszmary 

... 

ale "Mierz siły na zamiary!"

...

Podobało się? Znak dajcie

...

a paragraf sam się znajdzie!


Słowo


 Znowu w Warszawie gaz na ludzi.

Policja przeciw społeczeństwu.

Siła protesty ma ostudzić

oraz ochronę dać szaleństwu.

.

A władza tym się nie przejmuje

i na rozmowy nie ma czasu.

Niech sobie naród protestuje.

Miasto przywykło do hałasu.


Traktory stoją na blokadach

i nie wyruszą na kordony.

To nie jest przecież Intifada,

lecz przemarsz niezadowolonych.


Wystarczy tarcza, kask i pałka,

gaz oraz silny strumień wody.

W telewizji relacja miałka.

Dla Unii niczym są Narody.

.

Nikt bezpieczeństwa nie zapewni,

a prawo przemoc władz pochwala.

Rewolty, bunty - chleb powszedni.

Wystarczy Słowo: ********ać!

wtorek, 5 marca 2024

Ćma

 

Drzemie wojna w gabinetach,

Strach wśród ludzi rośnie.

Na rynkach droga tandeta.

Wieś myśli o wiośnie.

.

Przebiera ziarna nerwowo.

Gnój do miasta wozi.

Aurę mamy niezdrową.

Wiosna już nadchodzi.

.

Źle się jednak zapowiada

w polu i na stepie.

W Unii trwa degrengolada

i nie będzie lepiej!

.

W parlamentach przepychanka -

kto z kim jest po słowie?

Pomysłów mieszanka w bankach

ma zielono w głowie.

.

Kryzys ma zapach mdły.

Świat, który nie był zły

popsuły Timmermanse

i tylko nocne ćmy

w oparach mrocznej mgły

ostatnią widzą szansę.

.

Jeszcze się wszystko kręci,

lecz zmierza do płomienia.

Nikt na nic nie ma chęci,

gdy trwa obłęd niszczenia.

i nikt się nie pochyli

nad zaćmą w polityce.

Można czasem pomylić

blask żarówki z księżycem.


poniedziałek, 4 marca 2024

Budzikom - śmierć!

 

Wojna wierszom śmiercią grozi

Słowa pochłoną płomienie.

Ziemię spali, potem zmrozi

ruinę zlodowacenie. 

.

Może schron w górze Cheyenne

jakieś fragmenty przechowa.

Spośród innych właśnie ten,

bo komuś tam się spodobał.

 .

Nie jestem z Aldebarana.

Baran ze mnie marcujący.

Myśl może być zachowana

jedynie wszystkowiedzących.

.

Los kapryśny figle czyni.

Pamięć Bliźniąt - dubeltowa,

a astralny znak Gemini

miała ma druga połowa!

.

Zdążyła odejść przed wojną,

biorąc strofę ulubioną.

Głowę o to mam spokojną.

Pamięć będzie pod obroną.

.

W skamieniałym gdzieś genomie

znaki poskręcane w słowo

odkrywcom przypomną o mnie

i wiersz zacznie żyć na nowo?

.

Pozostańmy dobrej myśli,

nawet teraz - w złej godzinie.

Bywa, czasem mi się przyśni,

wiersz wcześniej złożony przy mnie.

 .

Dar? Spirytyzm? Transcendencja?

Ludzkim zmysłom byt nieznany?

Przekaz o dobrych intencjach

żeby nie być zapomnianym?!!!



Czarny Scenariusz


 Na Unijneji rubieży diabeł zęby swe szczerzy

ironicznym - zwycięskim uśmiechem.

Kazał wyłać żołnierzy, co aż trudno uwierzyć -

pozytywnym odbiło się echem.

.

Brak pokoju gołębic, a jest potrzeba głębi

strategicznej - by chronić granice.

Stado sępich jastrzębi chce nasz naród pognębić.

Język strzępi o tym w polityce.

.

Suwerenność sprzedana za butelkę szampana -

roztrwoniona w wyborczym systemie,

ucieszyła Brukselę i raduje szatana.

Rzuca kości w niczyją ziemię.

.

Propaganda stu pociech rozkęcona w głupocie

spustoszyła dusze i sumienia.

Nie ma winnych w istocie i trudno przyczyn dociec,

zagrzebanych w milowych kamieniach.

.

Czy chciałeś tego Panie, by kamienie na szaniec

okazały się stosem ofiarnym?

Siadł demon na kurhanie i Twoje "Niech się stanie..."

zamienia nam na scenariusz czarny!!!

.

Trudno myśli pozbierać, kiedy Matka umiera

złowróżebne się rodzą tęsknoty.

Każdy, kto źle wybierał, wolno budzi się teraz 

i wystarczyłby jeden Twój dotyk!

sobota, 2 marca 2024

Dziad i babcia


Był sobie dziad i baba 
starzy, bardzo chorzy
i nadzieja była słaba, 
by rękę przyłożyć.
.
Poszedł dziad 
z nich pierwszy pacjent,
lecz mu odmówili,
zaś na baby operację
szybko się zgodzili.
.
Nie było żadnej obawy
szła w najlepsze ręce.
Dziadek zdrowszej swojej baby
nie zobaczył więcej.
.
Nie było żadnej nadziei -
błąd albo przypadek?!
Babcię Aniołowie wzięli. 
Sam pozostał dziadek.
.
Śmierć się w komin nie wciskała. 
Miała drzwi otwarte;
Dostęp i otoczka cała
niewiele są warte!
.
Ta historia to nie bajka.
Nie mogło być gorzej.
Ja te mity o drukarkach
między bajki włożę.


 

To już marzec


 To już marzec. W marcu marzę

nie zawsze pokornie.

Łańcuch zdarzeń, kalendarze

wieszczą nam o wojnie,

a ta już się opatrzyła

w mediach, w internecie.

Już się przed nią Moja Miła

skryła w Bożym Świecie.

.

Wcześniej sobie obmyśliłem,

gdzie się ukryjemy?

Czy będziemy mieli siłę

i co zabierzemy?

Czy zdołam swym Chevroletem

wywieźć Ją i dzieci -

nagle, szybko i sekretem

nim tu coś przyleci?


Na świat patrzę już inaczej.

Są przyziemne sprawy.

Mój los nie ma żadnych znaczeń

i nie jest łaskawy.

Zdam się na to, co mnie czeka,

spoglądając w niebo.

Trwoniąc czas, który ucieka

codziennym potrzebom.


Na przedwiośniu, ma przednówku

rosną "czubki" nowe.

Dość mam teraz własnych smutków,

by zachodzić w głowę.

To co stare i niezdrowe

także się zieleni -

gorzkie i bezideowe.

Ludzie są zmęczeni.

.

To już marzec. Rozum każe

nie mieć wielkich planów,

ciągot oraz wyobrażeń...

i zaufać Panu!


piątek, 1 marca 2024

Ruch Obrony Polaków

 


Wciąż opresyjne jest państwo moje,
w którym rozliczne znoszą mitręgi
zwyczjajni Goje 
i Ludzie Księgi.
.
Noszą dziedziczne upośledzenia
karier, awansu lub wykształcenia,
które przenoszą ze wsi do miasta.
Nie dla nich Zarząd, Loża i kasta
lub jakakolwiek Gminy protekcja.
.
Skuteczny przesiew trwa i selekcja
nagród, wyróżnień lud nie jest godny.
Ciąży mu bardzo Grzech Pierworodny,
eliminując ich wśród wybranych.
Każdy w systemie jest pomijany.
.
Władza na stołkach spokojnie siedzi.
Nie brak w prognozie i wypowiedzi
gróźb, że już bliska Wojna Światowa
wszystko obróci w prochy i pył.
Lepiej by podział trwał, jaki był!
.
I musiałby się Cud jakiś zdarzyć,
by mogli kiedyś chociaż pomarzyć,
że Dobra Zmiana zakończy męki
zwyczajnych Gojów
i Ludzi Księgi. 
.
.
Nagle... Ruch!
poszedł słuch
od Krakowa i Chorzowa,
że Idea dawna - nowa
w Obronie Polaków stanie.
Wierszem w Leśniczówc Pranie
wszelkie podziały zasypie
i po pademicznej grypie
zbudzą się Śpiący Rycerze
W Dobrej Wierze łamiąc lody
nie czekając na nic zgody,
a koło fortuny w darze
pamiętny przywróci Marzec.
.
A pomarzyć - dobra rzecz.
Nie brak dzisiaj spojrzeń wstecz
na syjonizm i UBecję
oraz na historii lekcje
rozsyłając w polskę Wici.
.
Wiedzą o tym Tamci... i Ci. 





środa, 28 lutego 2024

Koszt każdej łzy

 

Nie ma gdzie chować zmarłych w Warszawie

i dusze idą przez komin.

Czarna jest droga niebieskich zbawień

i niebo deszczem łzy roni.

.

Przez próbę ognia przechodzą winy,

zasługi, dobre uczynki.

Pieniądz cielesność zmienia w spaliny,

a proch wsypują do skrzynki.

.

Wschodnie obrzędy panują wszędy -

pogańskie i znad Gangesu.

LIczą się tylko władz miejskich względy,

Kościoła, grup interesu.

Na polskiej ziemi Ład się zieleni. 

Czerwieni - kto bliskich stracił.

Emisję CO Unia wyceni.

Kto za twój pogrzeb zapłaci?

W ludzkiej pamięci zostają Święci,

a nie ci, co garnki lepią -

liczni dłużnicy i abonenci,

gdy biedę codzienną klepią.

.

Mam tak samo jak ty

miasto moje a w nim

interesy grabarza

muszą na nic nie zważać -

w tym na koszt każdej łzy.


wtorek, 27 lutego 2024

Dopóki walczysz - zwyciężasz!

 

Dopóki walczysz - zwyciężasz!

Nie ma lepszego oręża

na zaślepionego wroga.

Jeśli ogarnie cię trwoga

to strach ci siły odbierze

i na nic daleka droga,

która cię czyni żołnierzem.

.

Dopóki walczysz - wygrywasz!

Odpierasz cios i zadajesz, 

nawet gdy nuta fałszywa

żadnej ci szansy nie daje -

zwycięską batalię toczysz,

gdy pewność masz słusznej sprawy.

Strach zajrzy wrogowi w oczy,

a los twój będzie łaskawy.

.

Dopóki walczysz - masz w sobie

moc dawnych, wolnych pokoleń,

a w sercu jedną odpowiedź

na to byś usiadł przy stole

i zdał się na demokrację

nowych porządków i ładu.

Walcz! Zakończ tę licytację

i w mordę zdziel dla przykładu!

czwartek, 22 lutego 2024

Krótkowzroczność

 

Panie Premierze! Jak żyć?

...Krótko!!!

.

.

Ścielić?

Sprzątać?

Zmiatać, zmywać?

W internecie wypatrywać

co się z finansami dzieje,

żeby wszystkiego nie przejeść?

.

Wyjść do sklepu, czy pojechać?

Wydać? Oszczędzić - poczekać?

Ugotować?

Kupić leki?

Tańszej poszukać apteki?

Świstek: "Wymagam opieki!"

Zanieść - przedstawić w Urzędzie?

Trzeba długo postać wszędzie.


Zawsze można się przeliczyć

w  mrowiu rozporządzeń dziwnych.

Jestem ponadnormatywny???

Nie jestem całkiem niesprawny?

Mnóstwo zapatrywań dawnych

utrwaliło się w twej głowie.

Radzą: "Musisz radzić sobie!"

Zmiany są związane z wiekiem!

Jeszcze Bożą masz opiekę,

a tej - ziemskiej spokój daj!!!


"Jest takie miejsce... taki kraj...

wtorek, 20 lutego 2024

Przedwiosenne dyrdymały


System potrafi zgnieść człowieka

bez rękawiczek i fartucha,

gdy jego czas szybko ucieka,

a dyrektywy nie posłuchał.

.

Choć był myśliwym - jest zwierzyną

i tracąc siły - traci ducha.

Wówczas z nadziei okruszyną 

zamierza udział brać w rozruchach.


Dawno wymyślił prowokacje

kat i ministrer - Fouché Joseph

i zanim wyruszysz na akcję

otrzymasz przed Komisję pozew.


Będą cię pytać o traktory

i o to, kto rozsypał zboże,

a jeśli blisko są wybory -

wszystko się jeszcze zdarzyć może.

.

Pod oknem zjawi się ekipa

i wybuduje rusztowanie,

żebyś przypadkowo nie wypadł

dążąc do tego, co masz w planie.

.

System potrafi - zna metody

i dawno z nas się w kułak śmieje.

Pozwolą mu do nieba schody

popatrzeć z góry skąd wiatr wieje?

.

A wiosna ciepłe ma powiewy

i wczesna będzie wegetacja.

Spójrz Dobry Boże na potrzeby

i przywróć prawdę w Informacjach!

 

poniedziałek, 19 lutego 2024

40 Dni Pustynii

 

Trzy pogrzeby, kilka operacji -

Pożegnania oraz wybudzenia.

Pociąg zmierza do ostatniej stacji

Pokonując z wielkim trudem ból istnienia.

.

Zbyt wysoki koszt obrony demokracji

Bez sukcesu, postępu i przesilenia -

Pozostawia w zagmatwanej sytuacji

Nurt migracji oraz młodsze pokolenia. 

.

Czas bezprawia i anarchii i dewiacji

Rozwiał wszelkie ideowe założenia.

Brak rozsądku i szlachetnych inspiracji

Nieustannie wodzi nas na pokuszenia.

.

Może znowu nas zostawią w izolacji,

Kiedy piętrzą się kolejne zagrożenia,

Słabną siły protestu i demonstracji.

Rośnie waga przemyśleń osamotnienia.

.

Regularnie wystawiano nas na próby

I bywało, że nas nieraz sojusz zwiódł.

Nieugiętość ocaliła nas od zguby,

Wspominając nieustannie skąd nasz ród!

wtorek, 13 lutego 2024

Romantycznie


 Romantycznie

.

Słyszę Ją. Czuję i mówię do Niej

W oczy Jej patrząc głęboko.

Raz się zaśmieję, raz łzę uronię,

Wzrok w niebo wznosząc wysoko.

.


Wiersze Stolica

- Czyta i słucha. -

Nie każdy władzę zachwyca.

Ta na morały często jest głucha

I milczy, jeśli ją pytasz:

Czy aluzje tekstu chwyta,

Że choć księga jest zakryta -

- Nie należy "gasić Ducha?" -

.


Ranek. Warszawa.

Pora już wstawać.

Skromne mieszkanko  M - trzy.

Choć to dla kogoś na żart zakrawa,

Poeta pyta: To Ty???

Po pustych kątach wciąż się rozgląda.

Strzela dokoła oczyma.

Gdzieś, coś usłyszał. W okno spoglada

I chciałby kogoś zatrzymać.

.

Alzheimer? - Zgroza!

Starcza psychoza?

Przeżycie silnego stresu?

Może to twórcza maniera, poza

Dla sławy i interesu?

"Mówcie pacierze" - radzą sąsiedzi.

Tam zmarłej dusza jest jeszcze!

Nie warto takich zachowań śledzić.

Majaki... miraż... powietrze

.

Gdy medytujesz sam półprzytomnie

I miłość wielką wspominasz -

"Czucie i wiara  silniej mówią do mnie"

Niż rozum i medycyna.

Paranormalność przestrzeni, czasu

Sprzyja wzruszenia iskierce.

Masz wyobraźni bezkresny zasób!

"Miej serce i patrzaj w serce!"

sobota, 10 lutego 2024

W obronie niepodległości

 

Sprzeciw być może zrywu podnietą,

gdy nie ustaną ludzie w zapale

i nie próbują jedną Gazetą

na stromym spadku zatrzymać walec.

.

Bo choć jest wiele zapór na drodze -

szykan i mnóstwo opon podpaleń,

muszą swe nerwy trzymać na wodze

i tylko  gorzkie wylewać żale.

.

Na to, co było i powróciło

i nie przejmuje się niczym wcale

struktury państwa przejmując siłą.

Jutro się mogą posunąć dalej.

.

Nie zatrzymały ich Kamizelki,

Katalończycy, rewolty klimat,

wojny, naloty, Koncey Wielkich.

Młodość ich może tylko powstrzymać.

.

Ta, która zwykle broni i żywi

i piersią umie osłonić dzieci.

Do niej się muszą zwrócić leciwi.

Potem jej przyszłość Bogu polecić!

piątek, 9 lutego 2024

Nie wszystko da się zmienić w złoto!


 To nie jest pogoda na marsze

protesty i zjazdy gwieździste.

Odczują osoby najstarsze

niemoc wobec mocy nieczystej.

.

To nie jest pogoda na wiece,

gdy marzną i mokną blokady.

Trudno nawet w boskiej opiece

powstawać i szukać zwady.

.

Nie będą się palić opony,

a dymy rozwieją wiatry.

Protest jest zlekceważony.

Adresat wyjechał na narty.

.

A w mediach zamilkło echo,

lecz słychać bulgot paliwa.

i nie jest wielką pociechą.

że bunt się jednak odbywa.

.

Musimy być solidarni,

jak chłop, co głosuje na chłopa.

Niech się zastanowią bezkarni,

czy przetrwa ich Europa?

,

Jest przykład króla Midasa,

który brak zgody przesądza

na sztuczność w tych trudnych czasach,

gdy nie ugryziesz pieniądza!

czwartek, 8 lutego 2024

"Kłaniaj się górom..."

 

Do sejmowej kotłowni

nie wejdą niewygodni.

Temperatur pilnują straże

ze służbami na plecach,

a dołożyć do pieca

chcą bezrolni i gospodarze.

.

Zjeżdżają z każdej strony.

Drażnią ich Ład Zielony,

dyrektywy i zmiany klimatu.

Nie ma rady na chłopa!

Europa się cofa.

Rośnie w siłę Imperium Caratu.

.

A w Brukseli i w Dumie

każdy tak, jak rozumie -

po swojemu tłumaczy prawo,

strasząc mniejszość i ogół

wojną poniżej progu.

Wielki kryzys planuje Davos.

.

Polska energetyka

inwestycje zamyka.

Chce dołączyć do Strefy Euro.

Cieplarnianej polityce

odebrano gaśnice,

a nam każą kłaniać się górom? 

.

Wysoki Giewont,wysoki!

a pod nim suną potoki

kolumną ciężkich traktorów,

a na społecznych nizinach

lewak wspomina Lenina,

rewoltę i czas horroru.

.

Służby w czapkach "Aurory"

o kotłownię toczą spory

atmosferę podgrzewają i chłodzą.

Połamane zęby krat 

implantuje wszędzie świat

o czym media nas za nos wodzą!

wtorek, 6 lutego 2024

Koronka do Św. Walentego


 Święty Walenty! 

Święty Walenty!

Temperamentu nie czuję!

Na cztery spusty w domu zamknięty

siedzę i medytuję.

.

Żywot bez ikry 

jest bardzo przykry -

bez werwy i bez podniety.

Herbatka z mięty

na sentymenty

na nic, gdy braknie kobiety.

.

Jakaż to strata

na stare lata!

Jakiż przypadek przeklęty,

a w głowie psoty,

gdy wiesz coś o tym -

wspomóż  mnie Święty Walenty!

.

Brzydki ten luty.

Świat jest zepsuty,

a przecież wkrótce Twój to Dzień.

Proszę w pokorze,

(jeżeli możesz)

o słodycz flirtu na co dzień.

niedziela, 4 lutego 2024

Bezsens bezsenności


Miesiąc bez Ciebie już przeminął,

snując splątanych myśli moc,

czyją to wszystko było winą?

Pytała nieprzespana noc.

.

Księżyc po niebie wolno płynął.

Zbudzony ze snu krakał ptak.

Licząc godzinę za godziną

nie mogłem zasnąć, no bo jak

.

Nie można ufać medycynie

przy reperacji ludzkich dusz,

takiej, co z nowych metod słynie,

doświadczalnie wdrażanych już.

.

Skrzypnęła o tym stara szafa

niedomkniętymi na noc drzwiami.

Stało się. Wyrok losu zapadł

ryzykownymi decyzjami.

.

Noce są długie. To już luty.

Uwiędły wieńce białych róż,

a na nich szarfy smętnej nuty

przedwczesna wiosna składa już.

Wyblakły przedświt zmienił niebo.

Do Złotych Godów został rok.

Powiew gałęzie przygiął drzewom,

a głowę - medytacji mrok.

 

środa, 31 stycznia 2024

1-go lutego

 

Jutro idziemy do kina

o jeden dzień za daleko,

gdzie pamięć nie przypomina

dni, które spłynęły rzeką

marzeń i wielkich nadziei,

jakie porywał nurt wartki,

a wiatr słonecznych niedzieli

kolejne przewracał kartki

i na dziesiątki sposobów

zamykał naszą codzienność,

gdzie także czasem do grobu

składano miłość i świętość.

Pan nas prowadził ciemną doliną,

a łzy nie były nam obce.

Ty zawsze byłaś moją dziewczyną -

ja - zakochanym Twym chłopcem.

poniedziałek, 29 stycznia 2024

Ciekawość czasu


 Świat żyje wojnami.

Nie myśli, co z nami

się stanie na kontynencie?

Unia niszczy nas zawzięcie,

a Rosja poważnie grozi.

Lawiny. Okres powodzi

wiosennych szybko się zbliża.

.

Rząd rozsądkowi ubliża,

a sprawiedliwość prawom.

Co będzie? Ludzka ciekawość

pozbawiona informacji,

dość już ma wszelkich atrakcji

i o prawdę woła!

Wieś prosi chochoła

na swoje blokady.

Ukraina szuka zwady,

a wychodzi z butów słoma.

.

Nikt nikogo nie przekona,

że to nie jest rewolucja

lub okres kolejnych krucjat,

lecz zwyczajna kolej losu...

na stary lewacki sposób,

a jeden pruski Kaszeba

robi z nami to, co trzeba...

niedziela, 28 stycznia 2024

Wszystko jest grą analfabetów

 

Wszystko jest grą wojenną.

Prawdziwa wojna zgasła.

Obstawiać możesz w ciemno,

jeżeli nie znasz hasła.

.

Na nic przewaga w sprzętach

i mentalne matryce,

kiedy już prezydenta

wybiorą w Ameryce.

.

Wtedy poznasz wyniki

i wówczs się okaże,

kto wypadł z polityki

na karuzeli zdarzeń.

.

A przez ten czas niewiedzy

i upadłych umysłów

testują ruscy szpiedzy

swą paletę pomysłów.

.

Fikcją staje się prawo.

Na sprzeciw czas ucieka.

Wirtualną zabawą

gra ma nam zabić ćwieka.

.

Żyć możesz mieć wciąż kilka

dostępnych na zapasie,

a zdecyduje chwilka,

czy przeżyć ci się da się?

.

Pozostanie aura

i cień, gdzie była karma,

chaos, dezynwoltura

baterii armat ArmA.


wtorek, 23 stycznia 2024

Po przymusowym dokarmianiu

 

Zmarł po głodówce w okrutnym swym lochu

więzień w rozkwicie swych lat...

i odszedł męczennik szarego motłochu.

Nie ujął się za nim świat.

.

 A za co on zginął? Wy o tym nie wiecie,

W piosence opowiem ja wam,

a fala niech piosnkę poniesie po świecie

i dotrze do Nieba bram.

.

W dzień wigilijny Bożego Narodzenia

w pałacu spotkanie miał.

Rząd go postanowił wtrącić do więzienia.

Policji rozkazy dał.

.

Zakuli mu ręce i nogi w kajdany.

Do lochu wrzucili jak psa,

a ludzie wzburzeni czekali u bramy.

Rządziła już Zmiana Zła.

.

We wczesnych roztopach mokła Europa 

i prawa rozwiała zawieja.

Gdy media zamilkły  - ludziom zapał opadł,

a w żłobie leżała Nadzieja.

.

Niełatwo odchodzić, gdy Chrystus się rodzi...

i jutra... i życia szkoda,

ale tak się zdarza - czas na nic nie zważa,

także na zamiary Heroda.


Lecz pamięć jest długa, a serce nie sługa -

potrafi oczy otwierać

i może nauczyć, jak w życiu nie kluczyć

i kiedy? gdzie? kogo wybierać?


niedziela, 21 stycznia 2024

Ku pokrzepieniu serc

 

Dawno nie było takiej zimy -

rodem z powieści Sienkiewicza,

kiedy najazdu się boimy

i strzec musimy pogranicza.

.

Na przemian fale ciepła - chłodu.

Z Bliskiego Wschodu wojną wieje.

Upadłe media. Pół narodu

zupełnie nie wie, co się dzieje?

.

Kto sojusznikem jest? Kto wrogiem?

Opozycja ma ręce skute

i wielu z nas pyta o drogę

przez bezprawie pod obcym butem.

.

Szable zmieniono w transparenty,

a krzyki - śmiech władzy zagłuszył.

W sejmie porażki... i bar wzięty.

Powrót na sceną sił komuszych.

.

Sercom potrzeba pokrzepienia

i rozbudzenia w piersiach Ducha,

by po swojemu kraj nasz zmieniał

i modlitw wznoszonych wysłuchał.

sobota, 20 stycznia 2024

Zimą - po Gwiazdce

 

Wędrowała, prowadziła,

potem spadła z nieba.

Chciałem, by zawsze świeciła,

żyła, gdy potrzeba.


Zawsze byłem w nią wpatrzony,

czując serca bicia.

Teraz przez Nią opuszczony

tracę radość życia.

.

Wiem, nie zawsze bywa Święto -

częściej - niepogoda.

Zostałem z Księgą Zamkniętą

zbyt szybko... a szkoda.

.

Czas upłynie lepiej - gorzej.

Smutki przetrwać trzeba.

Kiedyś może Ją otworzę

razem z Gwiazdką z nieba.

.

Chcę w To wierzyć!

Zima śnieży protesty uliczne.

Nie zaprzestanę pacierzy

do Matki Gromnicznej.

.

Świat nerwowo się kolebie

podmuchami wojen.

Mateczko! Prosimy Ciebie...

Obdarz nas spokojem!