Na otworzonym suficie
i zapadniętyxh podłogach
krymski sonet pisze trwoga
walcząc w zwalisku o życie.
.
Złość w czarnomorskiej głębinie
o burty ostrzy kindżały.
Organy syren zagrały.
Po piętrach cicho krew płynie.
.
Wiatr przysiadł na Ajudahu.
Obraca radar na skale.
Ręce się trzęsą ze strachu.
.
Oczy się błyszczą w zapale.
Świat nie dostrzeże zamachu -
rakieta poleci dalej!
*
CISZA
.
By nie podnosić wojska -
szyfrogram przyszedł z oddali.
Sztabowcy go odczytali.
Śpi Bydgoszcz, Narew i Polska.
.
To tylko beton nad głową
przeleciał i zniknął z oczu.
Nikt się na służbie nie poczuł
w noc przedświąteczną - grudniową.
.
Na zamach się nie odważą -
Mylące trwa przekonanie!
NATO potężną jest strażą!
.
Rodacy nic się nie stanie!
Himarsy zęby pokażą!
Skuteczne jest odstraszanie.
*
BURZA
.
Nad Morzem Czarnym jak w smole
czarne podają kawiory
Źle mogą skończyć się spory
na czarnowidztwie przy stole.
.
Kto winien? - My albo oni...
Wyprzedzić czy zlekceważyć?
Błąd zawsze może się zdarzyć!
Kto zaczął, a kto się bronił?
.
Kto rozkaz powinien wydać?
Na błędach mądry się uczy!
Jak na świat wpłynie hybryda?
.
Już burza medialna huczy.
Nauczka może sie przydać!
Nie chcemy mieć u nas Buczy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz