czwartek, 25 lipca 2024

Powiew


Czy pali pan papierosy?

Orzeczniczka przebiła mnie wzrokiem.

Nie bacząc na siwe włosy

z gotowym czekała wyrokiem.

.

Sama wyglądała gorzej

niż siedząca przed nią nędza

i to sprawiało być moźe,

że takich jak ja nie oszczędza.

.

Nic więcej nie miało znaczenia.

Już szedłem doliną ciemną.

Zderzały się przypuszczenia,

że może umrzeć przede mną.

.

To nie był czas Salomona,

lecz grzesznik  przed  Płaczu Ścianą 

po latach wielkich dokonań

musiał się liczyć z przegraną.

.

Pół roku właśnie mijało

cierpień w czyściowym przedpiekle,

a słońce mocno przygrzało

ironię losu pod deklem.

.

Co dobrem jest, co przekleństwem,

gdy interesy są sprzeczne

i stają przed człowieczństwem

trudne pytania odwieczne:

.

Czy pali pan papierosy?

Pytanie zawisło w próżni

wskazująć wyraźnie dosyć

co nas dziś łączy - co różni!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz