wtorek, 1 kwietnia 2025

Przed Ciszą


 Przy prymitnym sprzęcie i oprogramowaniu

swobodnie i zawzięcie czas tracił na pisaniu

mieszając nieustannie satyrę z  polityką.

Otaczany był mirem - błyszczał publicystyką,

bo przeciż nie poezją - łatwością rymowania,

kiedy czasem z finezją formułował swe zdania.

.

Bywał w tym zjawiskowy, czuły oraz liryczny,

nowy i postępowy, by nie powiedzieć - śliczny,

gdy na głębi bezrybia w słonecznym blasku pluskał -

wtedy wielu sceptykom spadała z oczu łuska,

że sztukmistrz cierpiał biedę nękany chorobami,

a po komunie schedę roztrwonił dowcipami.

.

Nadeszły lata wojen i rodzinnej tragedii,

walkii i niepokoje, a miejsca  w Wikopedii

nie było i nie będzie dla twórców mniej znaczących,

chociaż czytanych wszędzie, ale nie wśród rządzących,

nie tych, którzy biedakom los ciężki zgotowali,

którzy pseudo-Polakom Rząd Dusz w kraju oddali,

.

Nie wiemy, co jest sztuką, a co jej awatarem?

Trudno wierzyć naukom - ludziom, co tracą wiarę.

Także w to, co zobaczą w kosmicznym teleskopie

i co gwiazdeczki znaczą na flagach w Europie?

Media  im nie powiedzą, a w Polsce ktoś napisze

nim nad grobem za miedzą odtrąbią śmiałkom "Ciszę"

.

Bitwą, Ojczyzno moja zakończy się gdybanie!

Ile cię cenić trzeba - wątpliwość pozostanie,

każdemu, kto Cię stracił nie mając Ducha w sobie 

Osamotnieniem płacił skłdając w wiersz opowieść

na wzór i przypomnienie - na wieczne pamiętanie,

co dziś się kładzie cieniem, a Słowem pozostanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz