środa, 23 kwietnia 2025

Miałem już takie Święta. NIEZWYKŁE MISTERIUM ŚWIĄT WIELKIEJ NOCY

Miałem już takie Święta... . NIEZWYKŁE MISTERIUM ŚWIĄT WIELKIEJ NOCY ŚMIERĆ. PAN JEZUS ZMARTWYCHWSTAŁ. Prawdziwie Zmartwychwstał! . Moja Mama zmarła pierwszego dnia Świąt Wilkanonych z powodu zaniku mięśni oddechowych. Chciał umrzeć. Wyrywałs sobie respirator. W kilka dni potem zmarł nasz ukochany - póżniejszy Święty Papież Jan Paweł II-gi. . ŚMIERĆ. PAN JEZUS ZMARTWYCHWSTAŁ. Prawdziwie Zmartwychwstał! . Moja Żona zmarła pierwszego dnia Świąt Bożego Narodzenia z powodu olbrzymiego tętniaka aorty miażdżącego oskrzela i płuca. Niedługo po tym odnaleziono mnie samego - nieprzytomnego w zamkniętym domu na podłodze z krwiakiem po upadku na jednej stroni i niedokrwiennym zawałem mózu po drugiej. Operowano mnie nieświadomego podejmując ryzykowny zabieg wewnątrznaczyniowy, implantowno... i ocalono mi życie. . ŚMIERĆ. PAN JEZUS ZMARTWYCHWSTAŁ. Prawdziwie Zmartwychwstał! . Niedokrwienny udar szybko powtórył się z powodu niedożywienia i braku niewykupionych leków - tym razem w wersji szybko cofającego się udarru TIA. Zbliżały się Święta Wielkanocne. Stabilny, leżący,długo oczekiwać miałem na obłożone badanie rezonansu magnetycznego. Wypisłem się ze szpitala na własną prośbę, wieząc, że śmierć może być bliska. . ŚMIERĆ. PAN JEZUS ZMARTWYCHWSTAŁ. Prawdziwie Zmartwychwstał! . W Wielki Piątek wysoko zagorączkowałem ( wieczorem 39*C - rano 38*C). Pojechałem do Ośrodka Pomocy Niedzielno - Śiątecznej przy Szpitalu Grenadierów. Przepisano mi antybiotyk z zleceniem przyjmowania przez siedem dni (2x dz.). Możliwa była grypa, a nawet Covid. Musiałem odwołać zaproszenia na rodzinne i inne śniadania wielkanocne. Lodówki miałem cłkowicie puste i nic w domu ale niespodziewanie, kiedy byłem na badaniach (wbrew wceśniejszym zapowiedziom) córka zaopatrzyła mnie, dzieląc się zapasami własnego koszyka. Czekały mnie samotne Święta z kotem internetem i poważnymi obawami. . ŚMIERĆ. PAN JEZUS ZMARTWYCHWSTAŁ. Prawdziwie Zmartwychwstał! . ... i wtedy zepsuł mi się monitor!!! Nie miłem internetu. Jestem prawie całkowiie głuchy. Nie słyzę telefonu.NIe można się do mnie dodzwonić. Żadnj łącności ze światem, Włączyłem telewizor i wtedy dowiedziałem się, że umarł papież Frnziszek. Miałem już takie Święta. Nie stać mnie na wydatek zakupu najtańszego monitora (499,- zł w Media Markt) i wtedy mój chrześniak Tomek przywiózł mi i zainstalował nowy! Mogę teraz napisać i zaświadczyć: . PAN JEZUS ZMARTWYCHWSTAŁ. Prawdziwie Zmartwychwstał! Dziękować Panu i Wam za życzenia, Prosząc dalej o możliwą pomoc na Pomagam.pl BÓG ZAPŁAĆ! za dotychczas,,, i za te NIEZWYKŁE MISTERIUM ŚWIĄT WIELKIEJ NOCY

sobota, 5 kwietnia 2025

Polarny chłód uczuć


 Pod Kołem Podbiegunowym

znów arktyczny chłód kwietniowy

plącze się w naszej półkuli.

Powrót zimy wszyscy czuli,

zwłaszcza ten, kto nie jest zdrowy.

Teraz wiem skąd to się wzięło,

ze mnie życie tak przygięło

wygaśnięciem Konkordatu,

chłodem i zmianą klimatu.


*

Zasypiam nad ranem. Budzę się o świcie.

Martwię się, czy wstanę, podnosząc sią z życiem,

skoro już dzień drugi unieść się nie mogę

Nie został czas długi, by wyruszać w drogę.

Pozostał już miesiąc... może dni? godziny?

Nie wiem, czy pożegnać godnie się zdążymy.

.

Drzwi już nie zamykam, by mnie zabrać można,

ale gimnastyka - niezwykle ostrożna,

jeszcze wstać mi daje, by sięgnąć po leki.

Ciężko się umiera bez żadnej opieki.

.

Myślę o szpitalu, a chcę zasnąć zaraz,

Bez bólu, bez żalu, że mnie los pokarał

biedą, opuszczeniem w codziennych sromotach,

a na pocieszenie zostawił mi kota.

.

Chyba ta kocina mnie przy życiu trzyma

swymi proszącymi, łzawymi oczyma,

więc eutanazja już mnie nie pokusi,

Szans szukam w okazjach. ktoś nam pomóc musi.

Sercem Miłosiernym, jak Twoje Mój Boże -

Wiosnę czyniąc wiernym, gdy zima na dworze.

.

Wierszyk napisałem "na wszelki wypadek"

gdybym nie doczekał, myśląc, że dam radę

i się nie obudził odchodząc w zaświaty.

Do Widzenia - wkrótce! Wierząc... nic poza tym.

czwartek, 3 kwietnia 2025

Kwadryga - madrygał


 Zaraza przeszła przez świat.

Głodzić nas chce UnIa.

Z Wojną świat jest za pan brat.

Śmierć w niej uogólnia.

.

Trzech tych jeźdźców poznaliśmy

Czwarta na nas czeka.

Gdy ciemną doliną szliśmy

Nikt z nas nie narzekał.

.

Nikt od Pisma i Widzenia 

nie odrywał wroku

i bliski był przeoczenia

wielu śmierci wokół.

.

Uderzenia. Tętni ziemia.

Słychać koni rżenie.

Zmiany nie do przewidzenia

chcą skończyć straszenie.

.

Hybrydowe odstraszanie

nie skutkuje jakoś

z jedenastym przykazaniem:

Musi być coś za coś!

.

Strony zgodę odwlec mogą

na zbyt długie lata,

aż odejdą swoją drogą

w nicość - zysk i strata!

.

Świat pobłądził. Nie rozsądzi 

powszechna niewiara

Czy będzie jeszcze czym rządzić?

Kogo spotka kara?

wtorek, 1 kwietnia 2025

Trochę luzu na wiosnę...

 

Trochę luzu na wiosnę

zechciej kwietniu mi dać

bym wireszyki radosne

mógł układać i słać,

a smutki i ciepienia

pozostawił w swym domu,

kiedy świat się pozmieniał

w niepotrzebny nikomu.

.

Pozostając wciąż na dnie

politycznych podziałów

nikt już niżej nie spadnie

wygrzebując pomału

swe potrzeby na światło

kolejnej piramidy,

kiedy nie jest tak łatwo

mnożyć mrzonki i zwidy.

.

Ale te się spełniają

dziwnym zrządzeniem losu,

więc próbuję nieśmiało

i może to jest sposób:

na swej zrzutce "Pomagam"

składać do groszy grosze.

Choć i w tym niedomagam,

ale o więcej proszę!

Przed Ciszą


 Przy prymitnym sprzęcie i oprogramowaniu

swobodnie i zawzięcie czas tracił na pisaniu

mieszając nieustannie satyrę z  polityką.

Otaczany był mirem - błyszczał publicystyką,

bo przeciż nie poezją - łatwością rymowania,

kiedy czasem z finezją formułował swe zdania.

.

Bywał w tym zjawiskowy, czuły oraz liryczny,

nowy i postępowy, by nie powiedzieć - śliczny,

gdy na głębi bezrybia w słonecznym blasku pluskał -

wtedy wielu sceptykom spadała z oczu łuska,

że sztukmistrz cierpiał biedę nękany chorobami,

a po komunie schedę roztrwonił dowcipami.

.

Nadeszły lata wojen i rodzinnej tragedii,

walkii i niepokoje, a miejsca  w Wikopedii

nie było i nie będzie dla twórców mniej znaczących,

chociaż czytanych wszędzie, ale nie wśród rządzących,

nie tych, którzy biedakom los ciężki zgotowali,

którzy pseudo-Polakom Rząd Dusz w kraju oddali,

.

Nie wiemy, co jest sztuką, a co jej awatarem?

Trudno wierzyć naukom - ludziom, co tracą wiarę.

Także w to, co zobaczą w kosmicznym teleskopie

i co gwiazdeczki znaczą na flagach w Europie?

Media  im nie powiedzą, a w Polsce ktoś napisze

nim nad grobem za miedzą odtrąbią śmiałkom "Ciszę"

.

Bitwą, Ojczyzno moja zakończy się gdybanie!

Ile cię cenić trzeba - wątpliwość pozostanie,

każdemu, kto Cię stracił nie mając Ducha w sobie 

Osamotnieniem płacił skłdając w wiersz opowieść

na wzór i przypomnienie - na wieczne pamiętanie,

co dziś się kładzie cieniem, a Słowem pozostanie.

niedziela, 30 marca 2025

Dziwny ten Ład


Dziwny ten Ład 

.

Rozwarstwienia społeczne -

podziały odwieczne

tworzą klasę biedną

z tej, co była średnią,

gdy dostęp do elit

w rece diabli wzięli

na wzór masonerii.

i wiele koterii

progów wiedzy strzeże

.

Wielu z nas pacierzem

o chleb co dzień prosi

po czym w dobrej wierze 

niedostatek znosi.

Nie myślano wcześniej,

że głód zajrzy w oczy,

sądząc nowocześnie

o wizjach proroczych, 

ze to fantastyka                               

i opium dla ludu.

Tylko polityka

jest zdolna do cudów?

.

W Narodzie Wybranym,

lożach, korporacjach,

w selekcjonowanych

pseudodemokracjach

z prawem dziedziczności

drabiny nauki

w kraju, gdzie wartości

talentu i sztuki

pieniądz nie doceni, 

a sława nie zmierzy.

Twórcy wykluczeni

martwią się. Jak przeżyć?

.

Łączcie się parobcy!

Łączcie się pariasi!

Miast podziwiać obcych,

spójrzcie, gdzie są Nasi!!!



 

sobota, 29 marca 2025

Musiałem...

 

Musiałem kupić małą kawę -

Na dużą nie starczyło.

To powiększyło mą obawę

o przyjaźń i zżyłość.

Podkopało też moją  ufność

i w potrzebie nadzieję

w znanych morałów prawdomówność:

kto "mięs nieświeżych nie je"

i kogo "poznajemy w biedzie"

przy wielkim zagrożeniu.

Lepiej by było cicho siedzieć

samotnie i w milczeniu?

Od dawna zbytnia wiersza szczerość

na grosz się nie przekłada.

Łatwiej mając znajomych wielość

pożyczać od sąsiada.