wtorek, 19 kwietnia 2022

Basem w Donbasie

 Wojna strąca uniesienia.

Niegramotny dramat

myśli plącze. Liryk nie ma.

Złość się rodzi sama.

.

Dominują twarde zwoty.

Nadzieję szlag trafił.

Któżby wiersze składał o tym?

Rozum nie potrafi.

.

Wena rozstrzelana 

w czarnym worku leży.

Nie zdołała sama

powstrzymać żołnierzy.

.

Żal za serce ścisnął

scen niezrozumieniem.

Słowa bym nie pisnął:

"Reszta jest milczeniem."

.

Dzicz gorsza niż z buszu

i mord bez pardonu.

Puszczam mimo uszu

dobre rady : Ponów???

Nie ma przed tym schronów.

Świat już nie usłyszał

mediów wielkich dzwonów.

Na cmentarzu - cisza.

.

Ale jeśli hukną 

z hałubic dostarczonych,

choćby świat nie mruknął -

cykl będzie wznowiomy!

.

.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz