wtorek, 9 sierpnia 2022

W ogrodzie wspomnień


 W ogrodzie wspomnień wracających

rozgadał się Faun milczący

i zaczął sceny przypominać

w których rzeźbiła go dziewczyna.

.

Pamiętał wciąż dotyk jej dłoni

błądzących nieustannie po nim

i często raniące boleśnie

pieszcząc i łupiąc jednocześnie.

.

Przysiadł i już się w sobie skulił,

a wciąż się chętnie do niej tulił.

Zjawił się wówczas w ust kącikach

dziwaczny uśmiech lubieżnika.

.

Sięgał częściej po flet niż lirę...

i został już Starym Satyrem

czerpiącym z Rogu Obfitości

dwuznaczność liryk o miłości.

.

Sztuka miłości za komuny

nie może być powodem dumy,

bo nawiązuje do klasyki

drwiąc z poprawności polityki.

W ten sposób opiniami chwieje -

Co dziś poezją jest? Co nie jest?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz