czwartek, 6 września 2018

Pora na Nikifora























Wywiadami na ulicach
Chce wypromować Krynica
Współczesnego Nikifora -
Polityka, spin-doktora.

Na problemy i kłopoty
Nic lepszego od prostoty
Nie wymyślił dotąd świat,
Choć rozumów wiele zjadł.

Nikifora za geniusza
Uznawać, nikt nie przymusza,
Ale wszyscy pragną dociec,
Jak zamienić grosze w krocie?

A Krynica wzorzec ma:
Trzeba brać - ile kto da!
Sprawny instynkt polityczny
Przywilejem jest nielicznych!

Nadredaktor, wczoraj "W tyle..."
Zauważył - Ma przywilej!
Ale inni politycy
Winni przykład brać z krynicy.

Kapiąc z intelektualnych chmur,
Wzór, jak wszystko - spływa z gór
I wypłukuje z nich szczawy -
Wody dla spragnionych sławy.

A ten, kto instynktu nie ma,
Może "W tyle..." mieć dylemat.
Przez to, pozbawiony braw -
Musi zwykle iść na szczaw!

Trzeba jednak wyczuć porę,
Żeby zdąrzyć przed wieczorem,
Gdy mogą góry poruszyć
Powroty Epifaniuszy.

środa, 5 września 2018

Smutno mi...















Układ na scenie...
Reszta - milczeniem.
Scena ma tylko znaczenie!
Otwarta kurtyna!
Spektakl się zaczyna.

Teatralna rewolucja.
Konstytucja! Konstytucja!
Sztaby i czerwone kody.
Rewolucja - Plus dla młodych!
Tylko układ! Tylko scena!
Karuzela suwerena.
Mamy prawo zmieniać prawo!
Teatralnie - bić bezkrwawo.

Spektal to spektakularny!
Kabarety bez Izb Karnych
Z deklaracją zapomnienia.
Rewolucja! Szok sumienia!
Zmiany! Plany! Było gorzej!
Obce wpływy. Obce loże.
Pierwsze rzędy dla elity!
Podział grubą nicią szyty.

Zaczyna październikowa!
Mieszczańska! Samorządowa!
Ostra i niekulturalna.
Mordobijska - bo lokalna.
Tylko układ! Tylko scena!
Sądy! Sondaż! Wsparcia drenaż!
Wszystkie Orły są na scenie!
Miał być aplauz! Jest milczenie?

Zaleciało coś od głowy...
Czy to Teatr Narodowy?
Zwrócony i odsprzedany?
Tajemnicami owiany
Z przedziwnego wetowania?
Z przedwczesnego fetowania
I uśmieszków na pogrzebie?
Czy jest Polski? Nikt, nic nie wie.

Układ na scenie...
Reszta - milczeniem.
Czy to ma jeszcze dla nas znaczenie?
Było już gorzej...
Smutno mi, Boże.
Myśl "Jeszcze Polska..."
Czy już Trójmorze? 

poniedziałek, 3 września 2018

Oczko

























Dwadzieścia jeden miesięcy
walk o dostęp do etatów,
do urzędów i pieniędzy,
zapowiedział Prezes światu.

Dwadzieścia jeden miesięcy...
Tyle i ile postulatów?
Niespełnionych żądań nędzy
i ustępstw Wielkiemu Bratu?

Czas wyborczy - krótka chwilka,
ale także krótka ławka.
Kraj już siedzi, jak na szpilkach.
Lepsza skórka, czy wyprawka?

Partyjny - może wytrzyma
wodospady propagandy,
ale stary już chłopina,
nie ma głosu i szans żadnych!

Krynica
















Rozpoznania - swój i obcy
uczyć muszą się fachowcy
operujący na styku
możliwości polityków
w tak zwanych - państwach frontowych.
Twórcy rynków finansowych,
tak, jak dawniej, mali chłopcy,
rozpoznania - swój i obcy
uczą się - nie od cadyków,
lecz znanych analityków
spodziewanych zmian globalnych
oraz posunięć lokalnych.

Regionalnych myśli szpica
wie, gdzie mądrości krynica
ma niewyczerpane źródła
i przez lata nie wychudła,
a siegęła Międzymorza
myśl Rothschilda i Sorosa.

Do niej na Forum w Krynicy
podąża dziś z okolicy
i sąsiednich stref zapalnych
i Zarządów Generalnych,
rad nadzorczych wielkich banków,
pozarządowych think-tanków
tłum proroków bez widoków,
by wybrać Człowieka Roku
i do kotła wyborczego
móc dołożyć coś swojego.
Żeby nie tylko bankowcy
sposób znali - "Swój, czy obcy?"

niedziela, 2 września 2018

Samochwała w kącie stała i samorząd udawała.















Samorząd to nie "sam rząd",
który mógłby sądzić sąd,
Ktoś próbował stawiać w kąt...
i usłyszał: "To był błąd!"
Potem się publika śmiała:
"W kącie stała samochwała!"
Samorząd to nie mniemanie:
"Piękny jestem niesłychanie...",
bo przez samozachwalanie,
wielu może zmienić zdanie!

Konwencja ma swe programy -
"Jak przekonać przekonanych?"
Gdy po szumnej zapowiedzi,
Program przysiadł... Dalej siedzi?
Wódz mu kazał zmianie ulec
I czerwone szyć koszule,
By wyborcze paradnice
Podobały się publice.
Posłuchało "Woronicza" -
"Nie idziemy, by rozliczać!"

Po takim premiera zdaniu,
cóż mówić... o odbieraniu?
A gdzież by tam... o sądzeniu?
Anarchia w samorządzeniu
jest matką proworządności!
Już nam o "Wolności"
piosenki śpiewano,
gdy we własnym domu,
wolność odbierano.
Nie ma porówniania
nasza wolność słowa!
Przecież ta Kampania
także jest Wrześniowa?!!

sobota, 1 września 2018

Żartem w żart o równy start
















I rym tym cym...
I cym się da!
Niech cymes poezji nie kusi!
Poezja zna
już - tra... la... la.
Rym miejsce znaleźć musi!

Kto z piersi ssie,
ten dobrze wie,
Ważna jest pierś mamusi!
Po co się rwie?
Są piersi dwie!
Nikt jednej ssać nie musi!

Lepiej się zna?
Czy ta... czy ta
od tamtej jest ważniejsza?
To rym go tym!
I cym się da!
Bez rymu nie ma wiersza!
Poezja zna
już - tra... la... la.
To biel od bieli bielsza!

Niech cym -
nie rym
po wierszu tym
ze wstydu się czerwieni!
Miał żart i żart
nierówny start,
mimo to,
nic nie zmienił!

Westerplatte walczy nadal!

















Westerplatte walczy nadal!
Przetrzebiony skład
Ominęła kawalkada
I zapomniał świat.

Napisano, że do nieba
Czwórkami tam szli.
Gdy o prawdę walczyć trzeba
Do ostatnich dni!

Westerplatte nadal walczy,
Choć pomruk Holsztyna,
Groźbą warczy, że wystarczy.
Rzeszę przypomina.

Broni Polski Westerplatte,
Gdy nasz burzą wkład,
Zakłamując pamięć, datę
W rozliczeniach strat.

Westerplatte walczy nadal!
Podda się? - Nie wierzcie!
Zdrada myśli o układach,
Śniąc o Wolnym Mieście.

Walczy nadal..! A świat słucha.
Dotrze do każdego:
"Nic nie zdoła złamać Ducha
Żołnierza Polskiego!"