niedziela, 29 listopada 2020

Puste miejsce na stole

 

Przyszło na świat Pacholę

w święty czas umierania.

Puste miejsce na stole.

Nie ma nic prócz przybrania.

.

Puste miejsce na stole

na chleb czeka i wino.

Dawniej bywał karp - golec.

Dziś - radosną nowiną

wybrzmiało Zarządzenie

razem z listą Pozwoleń:

"Dystans i oddalenie!

Żadnych gości przy stole!"

.

W kraju i w Europie

rodzi się życie nowe!

Po co świętować w szopie?

Łóżka są... tymczasowe!!!

Osączone osocze

podorędziem jest wszędzie.

Wspomoże pierwszy kroczek,

lecz już nie... po kolędzie...

.

Nie zdoła wówczas pomóc

rządu anielskie pienie.

"Lepiej pozostań w domu!

Dystans i oddalenie!"

Świat się uczy na błędach -

zapomnianych obrzędach.

Zakazano się szwendać!

Hej! Kolęda...kolęda...


sobota, 28 listopada 2020

Nadzwyczajni nie chorują...


 Nadzwyczajni nie chorują

i nie umierają.

Kłócą się, politykują

i dobrze się maja.

.

Kasa, jaką otrzymują,

trzyma ich przy życiu.

W uciechach sobie folgują.

W jedzeniu i piciu.

.

Świat ich jest wciąż kolorowy.

Dusza - bez sumienia

i efekt natychmiastowy

samouleczenia.

.

Dobre rady dla seniorów

wciąż na ustach mają.

Nie potrzebują doktorów.

Na wszystkim się znają.

.

Najlepiej na statystyce,

stojąc przed kamerą

i otaczając kostnice

troską władzy szczerą.

.

Kilkaset to nie tysiące.

Gdzie indziej jest gorzej!

Wszystko jest przemijające.

Szczepionka pomoże!

.

A prawda bezobjawowo

schodzi z tego świata,

gdy czyste niebo nad głową

zapragnął mieć szatan.

piątek, 27 listopada 2020

23


 Oczekiwanie i spowolnienie.

Chłodem powiało.

Świata sumienie

ciśnienie zdarzeń krystalizuje,

a przeświadczenie: Coś się szykuje...

Coś, co niebawem wszystkich zaskoczy,

myśli nurtuje. Rzuca się w oczy.

.

Przewidywaniom braknie powagi.

Polska jest także w centrum uwagi,

lecz skoro wszystko jest tajemnicą,

ślepo zmierzamy ciemną ulicą,

a przy pomocy laski i kija

Los nas prowadzi. Często obija,

kiedy jesteśmy bądź za, bądź przeciw...

i Psalm słyszymy - d w u d z i e s t y  t r z e c i.


środa, 25 listopada 2020

Ad vente

 

Umierają wielkie pieniądze

na ugiętych kołach Fortuny,

pod ciężarem drastycznych zarządzeń

pandemicznie przegiętej struny.

.

Kruszą się podstawy systemów

zmierzających w nieznane drogi.

Genetycy potędze Golemów

podcinają gliniane nogi.

.

Nazywają to Wielkim Resetem,

Cyber Skokiem kosmicznych Nadludzi,

przyśpieszeniem z kwantowym impetem,

który owoc zwycięstwa wyłudził.

.

Spec formacje sił policyjnych

metodami wojennej cenzury

na kanałach informacyjnych

tworzą zapaść w głąb Czarnej Dziury.

.

Znika prawda, rozwaga, logika,

a na sprzeciw oddechu nie starcza.

Resztki Krzyża i wiary pomnika

polityka wynosi na tarczach.

.

Wielki projekt - GLOBALIZACJA

na Feniksa z popiołu czeka,

gdy światowa destabilizacja

zatrze ślad ostatniego człowieka.

.

Kilku Mędrców wyrusza w ciemności

szukać znaków na Niebie i Ziemi

by przywrócić nadzieję ludzkości,

którą wzbudzą Nowonarodzeni.

.

Dla nich mirra, kadzidło i złoto -

z umartwienia - mądrości żywica.

Dla Tych, którzy rodzili się dotąd

przy owczarni - nie na ulicach!

wtorek, 17 listopada 2020

Z obydwu stron

 

Sodomici mniej niż Covid

zagrażają człowiekowi,

gdy wspierają - z obu stron,

poziom partii oraz pion,

korygując wciąż - na przemian

prawicowe odchylenia.

Ciągłe zmiany, penetracja,

nacisk i stabilizacja

odbierają światu chęci,

by sprzeciwiał się i kręcił!

poniedziałek, 16 listopada 2020

Oddać duszę za Fundusze?


 Oddać duszę za Fundusze

i ich powiązania?

Gotowi są parweniusze.

Będą nas nakłaniać!

.

Chcę mieć polityczne bagno

daleko od domu,

gdy nas w bagnie topić pragną -

liberał i komuch!

.

Każą Niemce umyć ręce

piłatowym sądom?

Nie zamierzam znosić więcej

ustępstw ich poglądom.

.

Dyrektywom, zarządzeniom,

szczytom i podziałom.

Liczyć na to, że coś zmienią...

Trzeba iść na całość!!!

niedziela, 15 listopada 2020

Jeszce rok... jeszcze dwa...

Jeszcze rok do bezpłatnych leków,

lecz nie do ludzkiej emerytury,

choć nadzieja, ostatnia w człowieku

wierzy, że może poruszyć góry.

.

Poruszyłaby bazaltowe,

lecz partyjnych - masońskich nie zdoła.

Nazywają się "Narodowe",

lecz w istocie frankfurcka to szkoła.

.

Zwie się także judeochrześcijańską,

w odróżnieniu od genderyzmu -

Nadzwyczajną i Wielkopańską,

przesiąkniętą zmorą defetyzmu.

.

Nic się nigdy w niej zmienić nie uda!

Zawsze są "obiektywne przyczyny",

Naród jednak wierzący w cuda,

czeka dnia, daty i godziny!!! 

 

OŚWIADCZENIE


 Oświadczam, jeszcze żyję.

Ruszam się, jem i piję.

Niczego nie oglądam,

Nie słucham i nie żądam.

Żyję bezobjawowo,

Bezmyślnie i niezdrowo.

Bez ewidencji strat.

Co stworzę - idzie w świat,

Jak każda darowizna.

Rekompensat nie przyzna

Mi Pan Minister Gliński,

Bo nieraz język świński

Wymsknie mi się spod pióra,

A Sztuka i Kultura

Są dla mnie niedostępne

I przez to - obojętne,

Jak na wsparcie Fundusze.

Niczego już nie muszę

I donikąd nie zmierzam.

Niczego nie zamierzam

Krytykować lub chwalić

I przejmować się losem...

A gdy się System wali -

Uśmiecham się pod nosem,

Że wreszcie doczekałem!

...

Oświadczam. Podpisałem.

środa, 11 listopada 2020

Iskry z nasypu

 

Policja nasza Stołeczna

nie zawsze bywa tak grzeczna

i do różnych jest przeznaczeń.

Kto przeciw PiS-owi skacze,

tego chroni, tego strzeże

przed opresją. W dobrej wierze.

Lecz gdy krzyczą Narodowcy,

że nie chcą dyktatu obcych -

znajdą się kule gumowe

i pały teleskopowe,

by społeczeństwo jednoczyć.

Można także gazem w oczy

i z armatki zimną wodą,

przykład innym dać narodom.

Pan Premier od Bezpieczeństwa

umie uczyć człowieczeństwa,

a i piątki ma dla zwierząt.

Praworządność to... czy nierząd???

Dobry rząd na trudne czasy

dziś na nasyp spychał masy

i z radością świętowania

już wyskoków nie osłaniał!

Nad Puszką Pandory


 BEZRADNOŚĆ I KPINA Z LUDZI

Rządu, który sam się łudził,

że zło jest obłaskawione

I KRAJ ZMIERZA W DOBRĄ STRONĘ.

.

Dziś, dwadzieścia pięć tysięcy...

Jutro, sto...a może więcej?!

.

Przez minione 102 LATA

Czas nas z masonerią bratał

Ścieląc jej przed Polskę drogę,

zamiast w dzwony bić na trwogę

widząc już wcześniejsze próby,

prowadzenia nas do zguby.

.

Teraz każdy Wojewoda

stojąc na zerwanych schodach,

nie spogląda w stronę Nieba,

a zawrócić już się nie da...

.

Pozostała salwa z Puszki,

niepewności i pogróżki

oraz resztki kasy chorych.

Modły nad Puszką Pandory.

wtorek, 10 listopada 2020

Dalszy ciąg nastąpi!


 Wirtualne Święto. 

W telewizji - raut!

Flagi już zatknięto. 

Za oknem sznur aut.

Wydania specjalne. 

Zniknął serial porad.

Hasła tryumfalne. 

Rządu protektorat.

W zamkniętej operze 

Diwa maski pierze.

Glansują żołnierze

Order po orderze,

A przed szpitalami mrowie.

Wszędzie ostre pogotowie,

Bo przy testach ludzie mdleją,

Czekający za koleją.

Na zdystansowanych prą.

Dziwkom łydki słodko drżą.

.

Ochrypł szef - organizator.

Będzie korek! Będzie zator!

Będzie zderzak na zderzaku.

Kaski zamiast szapoklaków.

Obowiązkowe przyłbice!

W opustoszałe ulice

Będą sypane rac skry.

Co za pompa! Jezu Chry...!

Placów strzegą już tajniaki,

By nie było żadnej draki!

Żadnych wulgarnych okrzyków!

Bohomazów na pomniku!

Szef policji pierś wysadza.

Co za gracja! Co za władza!

Nadzwyczajnej troski stan!

Widzi miasto - kto tu Pan!!!

.

Na tajniaka tajniak mruga...

Długo tu będziemy stać?

Linia ciągła... linia druga!

Urwał nać! No jadź! Już jadź!

Na sygnałach Beemwice.

W tej minister... w tamtej vice...

Wolny przejazd. Nikt nie staje!

Wstęgi, szarfy, gronostaje...

Wieńce, poczty sztandarowe,

Mikrofony na przemowę,

Akselbanty i lampasy.,

Sznur nadredaktorów prasy,

Bondy, Frondy i bonzowie,

Tłuste Misie i grubasy.

Am!

Ba!

Sado!

Rowie!

Atmosfera się rozpala.

Wtem...

Po diable...

Wpadło nagle...

Z wiatrem w żagle...

WYYY...eR...DALAĆ!

.

Święto! Święto!

Nikt nie wątpi,

Po tym  d a l s z y  ciąg nastąpi...

.

Dalszy ciąg...

             II.

Ustawiły się szpalery -

Korpus, kadra, oficery,

Poczty i wieńców jedlina.

Zmiana meldować zaczyna,

Kto dowodzi... kto wystawia...

Ktoś z garnizonu - Warszawiak

Salutuje. Szablą błyska.

Podziw, brawa i PiS w ściskach

Przy Pomniku Stromych Schodów

Z cywilną grupką Narodu.

Pod daszkiem - zamaskowani

Za publiczny aplauz danin

Przyjęli popisków nutę.

Pan Komendant trzasnął butem

I ku masztom zrobił zwrot.

Za nim głowy poszły w lot

I gruchnęło w niebo "Jeszcze...

Palce wyciągnięte dreszczem

Świątecznego uniesienia,

Z obowiązku... i z ramienia

Uderzyły wzniosłe czoła.

Szyje wyciągał, kto zdołał

Ujrzeć dymy rzędu luf,

Grzmiących do ostatnich słów:

"Złączym się z Narodem!"

.

Telewizyjnym obchodem

Prezydenckiej Kwarantanny

Blok wiadomości porannych

Wył w czerwonych pasków smugach.

Na tajniaka tajniak mruga.

Czy zaraz  po defiladzie

Na Marsz idziem? 

Chyba wjadziem?!

W marsz na kołach?

Kwadratowych!

Z wielkim hasłem Pi - ar - owym:

Wy! Pi - er... potęga druga.

Na tajniaka tajniak mruga,

Mrużąc oko z półuśmiechem.

To się może odbić echem

W wysokich, rządowych sferach

Dymisją vice premiera,

A nawet rządu upadkiem.

Hmm...

Prezydent zaczyna gadkę...

...Świętujący Naród słucha,

Ale opozycja głucha

Na wszelkie ograniczenia

Się nie zmienia,

A chce zmieniać

I lekceważy Orędzie.

.

Ciąg dalszy już jest...

I Będzie!

 

niedziela, 8 listopada 2020

O jednego za dużo...

 

"O jednego było za dużo" 

Podśmiewała się Europa.

Dziś skończywszy z daleką podróżą,

nie usłyszysz, że "szkoda chłopa".

.

Nie wiadomo było którego?

A domysły kwitowano śmiechem,

ale kiedy zabrakło nie tego,

wszyscy zdanie zmienili z pośpiechem.

.

Myszka Mouse ostrzegła Kaczora,

czym się kończy amatorszczyzna,

a choć żart nie doczekał wieczora,

Kaczor racji jej dotąd nie przyznał.

.

Tylko Goofy nie był taki głupi

i dorzucił im od niechcenia:

Jeśli rząd obietnice kupi,

nic nie skończy się na "Do widzenia!"


sobota, 7 listopada 2020

Subiekcje starego subiekta


 Gdy spełniły się obawy, 

a nadzieje wzięły w łeb,

Czas karuzel zdjąć z wystawy 

i na głucho zamknąć sklep.

.

Lepiej trzymać się z daleka

i po wszystkim umyć ręce.

Nie wiadomo, co nas czeka?

Czy kłopotów mniej? Czy więcej?

.

Czy kram teraz przejmą Żydzi

razem z Krakowskim Przedmieściem.

Wielu rzeczy się nie widzi.

Nowy pan już nie jest teściem.

.

Nie zdrowieje, kto narzeka.

Jest jak jest. Gorzej bywało!

Napomniał Szuman - lekarz:

Nie ma rady... już się stało.

Zamiast...


 Z kwarantanną EPITETY

są jak trepy i sztyblety

i nie chronią kostek równo,

jeżeli już wdepną w gówno.

.

Słowa mają spody płaskie.

Te, co miały zdobić blaskiem

przypisano KWARANTANNIE.

Obcas, jeśli w gówno wpadnie,

lepiej, żeby był wysoki.

Twardy - rozłoży na boki,

(nazwany innymi słowy),

"problem sporów... NARODOWYCH?"

.

Kwarantanna Narodowa???

...słowa ...słowa... słowa ... s ł o w a...

piątek, 6 listopada 2020

Si petite


 "W twych ramionach czuję się jak Kemala".

To jej gra. To jej trik. To jej lep.

Proszę Pana, niech się Pan nie rozpala.

Ona wie - z Pana stary jest kiep.

Ona tylko okazji czekala.

Dawno wątpi - czy radę Pan da

i czy wiek Panu na to pozwala?

Ameryka te sztuczki zna!


Każdą kratkę zmieniła w pepitę.

Czy liczenie ponowne coś da?

Biały Dom czeka już na kobitę,

a protest feministek trwa.

czwartek, 5 listopada 2020

Sztos


 Wypróbowali na Ukrainie

i na nas też doświadczali.

Ściek, który płynie

z czadem w kominie,

ze smogiem miast wymieszali.

Potem sypali ludziom na głowy

przy każdym locie rejsowym.

Niebo wirusem zarysowali,

a kiedy plan był gotowy,

zarazy kurhan 

rozdmuchał Wuhan

w tornada i huragany.

W wielu ogniskach kryzys wybuchał.

Przeleciał nad oceany.

Po to, by nowe prawo stanowe

listowe uznało głosy

i utrąciło mocarstwu głowę

niezwykłym sztosem nad sztosy!!!

Nieoczekiwana zmiana miejsc


 Tylko widmo światowego pomoru

zmienić mogło system wyborów

dopuszczając obrót kopertami,

które potem nazwano głosami.

.

A wiadomo: Papier przyjmie wszystko.

Rewolucja jest optymistką

i pokaże czarne na białym

maski, które oczy przesłaniały.

.

Pozbawiały węchu i smaku,

a uwagę skupiały na znaku

niby łezki - czerwonego pioruna,

co na ludzi przeskoczył z łaskuna.

.

Wszystko, co kierowane jest zdalnie

już się nieraz kończyło fatalnie

i trafiało nie tego, co trzeba

na weselach i licznych pogrzebach.

środa, 4 listopada 2020

Czaty

 

Czaty

.

Groźba większa jest niż lampart,

bo może dosięgnąć Trumpa

zmiana formy głosowania.

.

Bywa tak na polowaniach,

gdy jest zewsząd kanonada,

że i łowczy czasem pada.

Nikt wyjaśnić nie potrafi,

kto strzelał i kto go trafił?

A i sąd, przez maskowanie

nic rozsądzić nie jest w stanie.

Wiedzą polityczne gremia

komu służyła pandemia,

ale to tylko poszlaki.

Nie wiadomo, kto stał za kim

i jakie ktoś miał powody

palnąć wprost w łeb wojewody?

Dowiemy się już na raty,

jak się zakończyły czaty?


poniedziałek, 2 listopada 2020

Ojciec Mateusz uczył dzieci swoje...

 

Jęczy... jęczydusza

Zmiany chce wymuszać.

Podburza ulice,

a ma wielką chcicę

hulać bez kontusza.

.

Przestała wierzyć w geniusza.

Nieraz przez los oszukana.

Użyje kaduceusza,

by nim obić swego pana.

Serial Ojca Mateusza

zgłosić ma w prokuraturze,

bo ją kusił i rozjuszał,

a miał być jej cnoty stróżem.

.

Raz się skrusza - raz napusza

telewizyjne mamidło.

Maski zakładać przymusza.

Przez to życie w nich obrzydło.


Medyceusz! Wajchę przełóż!

Rząd już przestał być przebojem!

Pora by Ojciec Mateusz

przestał uczyć dzieci swoje!!!