niedziela, 28 marca 2021

Posadził dziadek w polu buraka... .


 Posadził dziadek w polu buraka.

Dotąd sadzonki skrywał po krzakach.

Wiosną pomyślał - raz się odważę,

A co wyrośnie - innym pokażę!

.

Liść wyrósł z grzędy i pnie się w górę.

Nie jest przyziemny tak, jak ogórek.

Korzeń rozmiarem dziwi niezwykłym.

Nie przypomina kolorem ćwikły.

.

Przyszło dziadkowi wówczas do głowy -

Burak pastewny albo cukrowy

Soku mi nie da, lecz na straganie

Zrodzi pytania o cukrowanie.

.

Rząd go obłoży pewnie podatkiem,

a propaganda zajmie się dziadkiem.

Służby niezbędne podejmą kroki,

By także z dziadka wycisnąć soki.

.

Zawołał dziadek na pomoc babcię.

Ciągnijmy razem. Ty za mnie złap się!

Ciągną buraka - ich ciągnie gleba.

Bez masek? Zakaz! Konia tu trzeba!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz