Wyczyścił Covid z ludzi miasteczko.
Nie ma w nim żywego ducha.
Nie jest to zwykłą w niebyt ucieczką.
Ludzka odporność jest krucha.
.
Odeszło wielu - już sto tysięcy.
Nadziei ani okrucha,
Chociaż w przeciągu wielu miesięcy
Raporów każdy z nas słucha.
.
Źle niedowiarkom w złych ludzi tłumie.
Gdy płaczą - inni z nich szydzą.
Twórców tragedii nikt nie rozumie
i przyczyn oni nie widzą.
.
Źle się nauka z chorobą mierzy,
gdy statystycznie ją bada.
Próbkom losowym trudno uwierzyć.
Wątpi w nie ludzi gromada.
.
Mówcie pacierze! - krzyczą ambony -
Człowiek zarazę pokona!
Ocali życie każdy szczepiony,
kto się do szczepień przekona.
.
Wielu to słyszy i wielu wierzy,
a inni milczą wśród zgiełku.
Boją się igły, a pragną przeżyć.
Ufają oku i szkiełku.
.
Najwyższa władza także doradza.
Naciska, żąda, przymusza.
Zwykła ostrożność władzy przeszkadza.
Opór ją czasem rozjusza.
.
"Lęki są tworem głupiej gawiedzi,
a strach kurację opóźni!
Kto o następstwach szkodliwych bredzi,
wiedzy i nauce bluźni!"
.
Trzeba na problem spojrzeć przytomnie.
Co siódme fale przywloką?
Dziś serc przeczucia silniej mówią do mnie
Niż mędrców szkiełko i oko.
.
Gdy martwe prawdy głosisz dla ludu,
w rozterce i poniewierce.
Poniżasz żywych, nie ujrzysz cudu!
"Miej serce o patrzaj w serce!"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz