niedziela, 16 września 2018

Wiece - wiecie... rozumiecie
















Wciąż pamiętamy gorycz niesławy,
Gdy wiecowały nam tu Wiesławy
Z wielkim aplauzem w ogromnym tłumie.
Tłum reaguje, choć nie rozumie.

Po latach, kiedy były problemy,
Wielu krzyczało - Tak! Pomożemy!
I satysfakcję miały Edwardy -
Wiec - elektorat buduje twardy!

Cokolwiek złego się o tym powie,
Znaczenie partii tworzy wiecowiec
I przy zebranych ludzi tabunach,
Ważny jest mówca oraz trybuna.

Edukowały nowe wydziały
Propagandystów wprost doskonałych.
Partie ekspertom nie dały wiary.
Bardziej skuteczny jest sposób stary.

Nie dostrzegają i w tym przeszkody,
że autora znanej metody
los był okrutny i potępiany!
Ma być - jak było! Nie chcemy zmiany! 

Trudne są spory z partyjnym chórem.
Mogą wprowadzić chyłkiem cenzurę
W imię wolności oraz dostępu,
Jeśli ośmieszasz sposób występów.

Samotne trąbki murów nie zburzą.
"Tego jazgotu jest już za dużo!"
Głos telefonu przebił się "W tyle..."
Jest wolność słowa! ... i wszystkim milej :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz