czwartek, 20 maja 2021

Alabama (pastisz)


 Kto w czas pandemii do lekarza trafi,

Wpadł w zaślepienia noc.

Choć błyszczy wciąż w aptecznej szafie

Szczepionek różnych moc.

A wszyscy nimi obdarzeni

Chwalą wybór i sort.

Diabeł raduje się z pandemii.

Bogaci się jak lord.

.

O - mówi diabeł - to nie dramat.

Sposobność się nasuwa sama! 

Szczepionka musi być sprzedana!

Przysłuży mi się Dobra Zmiana.

.

Do ognia diabeł zrzuca leków prochy,

Pandemio! Otwórz piekłu drzwi! 

Nie trzeba bać się ani trochę, 

W uśmiechu mruży brwi. 

Korzyść i straty miesza diabeł pyskiem, 

Obietnice składa u nóg.

Terminy długie jak most San Francisco,

Krótsze niż składał Bóg.

.

Mydła na rynku nie są drogie.

Ogonem kręci diabeł, he! 

Maseczki białe noszą aniołowie, 

A masek czarnych nie. 

Prawda być musi maskowana!, 

Reklama wiecznie powtarzana!

Lubiana i akceptowana -

Na brzuchu piekieł zbudowana. 

.

Co czynić jeżeli źle trafię? 

Stróż anioł włosy z głowy rwie, 

Ty z diabłem w sercu siedzisz na kanapie - 

Po co te dawki dwie?

Czas genetyczny cocktail miesza, 

Karaluch tłucze głową w szkło, 

Rząd nakazuje i zwiesza, 

Decyzji różnych sto. 

Jeżeli płaczesz, otrzyj łzy wacikiem, 

Jeżeli kochasz, maskę kup. 

Nie przejmuj się testu wynikiem!

Świat leży u twych stóp. 

.

O - mówi diabeł - to nie dramat.

Sposobność się nasuwa sama! 

Szczepionka musi być sprzedana!

Przysłuży ci się Dobra Zmiana.

 O - dzisiaj przyjmij znak na ramię, 

Albo na czoło szóstki trzy.

Pod dywan swe nadzieje zamieć! 

Był dobry czas? Jest zły!

.

Na czarnowidztwo w Alabamie

Miejsce stosowne jest.

Dziś - obojętnie co się stanie.

Przeszliśmy Nowy Chrzest!

Rozkosz i gorycz zna Noemi -

Starego bluesa treść.

Diabeł rozgościł się na Ziemi.

Niełatwo kłamstwo znieść.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz