wtorek, 17 maja 2022

Bez morału


 Szykowały mnie na wojnę

przez trzy czwarte wieku

doniesienia niespokojne -

nurt głównego ścieku.

.

Planowano i ćwiczono

ataki jądrowe.

Jedyną były obroną

salwy odwetowe.

.

Sojusznicy - przeciwnicy

wzajemnie się bali.

Nie liczył się głos ulicy

i nerwy ze stali.

.

Grzały się linie gorące

wielkiej polityki.

Przykładano palce drżące

w czerwone guziki.

.

Wszystko strachem się kończyło

i porozumieniem,

bo tych bomb już by starczyło

by odpalić Ziemię!

Świat nie poszedł jednak dalej -

po rozum do głowy.

Mocarstwa odurzył szalej

wojen hybrydowych.

.

Musiała się taka zdarzyć,

co przesłania inne

i możemy się oparzyć

dmuchając na zimne.

.

Tylko słowo nam zostało

niewiele znaczące

i stąd prognoz opieszałość

z początkiem i końcem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz