czwartek, 11 kwietnia 2024

Osiemnaście mgnień wiosny

 

Wyszła z domu i nie wraca,

nagle, szybko i bez słowa.

Przedłużyła jej się praca?

Telefon się rozładował?

Zatrzymały ją badania?

Pewnie w masce i pod tlenem.

Trudne są oczekiwania,

a samotność jest problemem.

.

Niełatwe jest wypieranie,

gdy natrętnie pamięć wraca.

To samooszukiwanie -

ciężar moralnego kaca,

lecz przynosi ukojenie,

a czasem i radość snów

każde za siebie spojrzenie

z poczuciem, że jesteś znów.

.

Jest percepcja podprogowa,

także zwidy i fantomy,

odczuwalny dotyk słowa

oraz nawiedzone domy.

Może to paranormalna

poetycka fantastyka -

nierealna biliskość zdalna,

co pojawia się i znika.

.

Na cierpienia wiosny mgnienia

w depresyjnej poniewierce

łagodzą lęk oddalenia

miodem na zbolałe serce.

Wyszłaś z domu - nie wróciłaś.

Do ciszy przywykłem już,

wierząc, że przed  chwila byłaś

przy mnie w swej wędrówce Dusz.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz