piątek, 4 października 2019
Wytrzymamy osiem dni...
Wytrzymamy osiem dni!
Po nich dobrzy oraz źli
razem wielki krzyk podniosą
stając boso pod Canossą,
by klątwy wyborców zmazać.
Znów spróbują im dogadzać
znani publicyści w mediach.
Wróci praktyka powszednia
z pamfletami w każdym tekście,
i w powyborczym proteście
wyniosą swoje majdany
przed bariery i szlabany
głosów ważnych i nieważnych.
Stos zapytań niepoważnych
skierują do Trybunałów.
Dalekich od ideału
sądów trzeba się spodziewać.
Kto rewolty chciał zagrzewać,
wolty dziwne będzie kręcił,
bazując na niepamięci
snów nagle przerwanych rano
i skarga, że źle wybrano
poszybuje do Brukseli
po następnej już niedzieli!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz