Kurz wojenny dolatuje do Warszawy.
Widać go na masce samochodu.
Wiele o to politycznej wrzawy,
a tam pomoc jest potrzebna dla Narodu.
.
Dziś transfery i dostawy lubią ciszę,
maskowanie oraz leśmych duktów cień.
W telewizji ponaglenia głośne słyszę,
a kurz wojny jest widoczny w biały dzień.
.
Niosą dymy z Ukrainy miast popioły.
Wiatr Zachodu wciąż rozgania ciemne chmury.
Nikną żłobki i przedszkola. W gruzach szkoły.
Echo niesie pieśń żałosną dóbr kultury.
.
Wycieraczki spalenizny nie odgarną.
Mgły wojennej z szyb nie zmyją spryskiwacze.
Kto dostarczyć ma tam pomoc militarną -
Niech śle darmo i nad wydatkiem nie płacze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz