Trochę słońca jesienią
Potrzeba nieszczęśnikom -
Ludziom, podtopieniom
Oraz politykom.
.
Nie potrzeba wojny -
Kraj jest zrujnowany
I niewiele zmienią
Nadzwyczajne stany,
.
A pogoda Ducha,
Nie medialne sztaby,
Próśb naszych wysłucha
I da siły słabym
.
Nie wszystkim jest łatwo
Pogodzić się z losem,
Stratą, ciszą martwą
I z sumienia głosem.
.
Wciąż Cudu nad Odrą
Wypatrywać a Niebie.
Rządu krótką kołdrą
Chronić się w potrzebie.
.
Pieniędzmi, choć więcej...
Nie uprzątniesz błota.
Potrzebne są ręce!!!
Zapał i ochota!
.
Podziały, różnice
Są dziś bez znaczenia.
Ochronią granice
Młode pokolenia.
.
Potrafimy sami
( bez proszonych gości)
Wyruszyć tłumami
w Marsz Niepodległosci.
.
By trudną jesienią -
Polską,choć bez złota,
Wiersz pustą kieszenią
Pot Wam z czoła otarł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz