poniedziałek, 2 września 2024

Ominęła go sława, a z nią i pieniądze.


Ominęła go sława, a z nią i pieniądze.


W krwi gorącej zgęstniały sercowe zdobycze.

Mimo to nie zakończył swych życiowych błądzeń

i brnął nieuważny w ich ślepe ulice.

..

Mijał samobójczo umarłe talenty

i przyjaźń rozdartą w strzępy ślepym losem,

usuwając przeszkody sprzed oczu zamkniętych,

wierzył, źe wędrówkę zakończy etosem.

.

Smucił, czasem wzruszał, Sarkazm w śmiech zamieniał.

Najbliższa mu dusza spoza smugi cienia

nie odeszła całkiem i nie zapominała.

Straconej rozkoszy zapomnieć nie dała.


Sen więc mylił z jawą i był albo nie był

zawsze przedkładając zamiar nad potrzeby.

Samotność na starość bywa trudnym życiem.

Przyszłość widzi czarno, a przeszłość w zachwycie.

.

...

Sącząc mocne Espresso 

w kawiarni na rogu

zamiast dawnym ekscesom 

wdzięczność składał Bogu.

że z roju negliży 

co rozgrzały klimat,

urok się przybliży, 

wzrok na nim zatrzyma.

.

Wszystko może się zdarzyć.

Nie znasz dnia, godziny.

Miło czasem pomarzyć,

To o czym myślimy

zsyła przeznaczenie.

Staje się konkretem

lub... 

sprowadza na ziemię

smutnego poetę.

.

Ominęła go sława, a z nią i pieniądze.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz