sobota, 24 marca 2018
O "Bogu Polaków zamkniętym w obozie"
"A jacy to źli ludzie mieszczanie kielczanie..."
Nagrodę Wisłockiej zaszczytną dostanie.
"Rurkami, na odlew" w poezję uderzy,
żebyś w prowokację nigdy nie uwierzył.
A niedługo potem odbiorcy orderów,
zmienią nagle zdanie. Uczczą bohaterów
i wzniosą muzea pamięci rodzinie,
żeby inną prawdę ukazywać gminie.
Ktoś jeszcze niedawno, co innego sądził.
Przestrzegał i groził i być może błądził,
gdy inne przykłady wskazywał poetom
i ze strachem w oczach zgłaszał sądom weto.
A na to się inni kładli na podzamcze.
"Polacy, kielczanie jako psy kłamacze."
Słyszano za morzem i w Jerozolimie.
Całkiem inną prawdę teraz głoszą gminie.
To jest polityka i władzy pałace
i szarfy orderów, zaszczyty i płace.
Nasz drogi, kochany panie Netanjahu!
Wystarczy już tego. Nie róbmy obciachu.
Są ludzkie odczucia, prawdziwe spojrzenia
i jest dobra pamięć, a nie rozliczenia
i jakaś refleksja na pewno się przyda.
Ta sama po stronie Polaka i Żyda.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz