Ćwierćfinały... półfinały
pokazują - świat jest mały!
Widzimy, że momentami
mieści się między bramkami,
do których potężne strzały
wszystkich z siedzeń podrywały
i rozlegał się narodów
wrzask radości lub zawodu.
.
Ciężka walka jest prawdziwa,
a w entuzjazmu porywach
jest jak wojna hybrydowa -
brutalna i niesportowa,
jaka w ludzkiej śpi naturze,
po to, żeby walczyć dłużej
i wynikiem złym nie kończyć!
Bój nas dzieli - w końcu łączy?
.
A gdzieś - na Olimpie bogów,
obok, na zwycięskim progu
politycy i stratedzy
utrzymują świat w niewiedzy
o prawdziwych zagrożeniach
w przypadku zezwierzęcenia
napadu oraz obrony,
jakiego w latach minionych
człowiek wśrod największej dziczy
nie doświadczył... nie przećwiczył.
Nie znał skali, a co gorzej -
przewidzieć skutków nie może!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz