środa, 27 marca 2024

Kitek

Kot przeżywa to bardziej ode mnie

i pod drzwiami wciąż się smuci.

Oczekuje, nasłuchuje codziennie.

Przekonany jest, że wrócisz.

.

Zawsze wracasz z polowania

i już nieraz czekał dłużej.

Owocne oczekiwania

ma widać w swojej naturze.

.

Porzucenia nie zrozumie,

a i mnie z tym nie jest łatwo.

Tłumaczę mu tak jak umiem,

że to sen i gaszę światło.

.

Wtedy wchodzi mi do łóżka.

Czuwa, a nie wyleguje.

Głośno mruczy. Drży poduszka

i tym razem mnie pilnuje.

.

Kiedy nie wracasz ranki.wieczory,

a ja na dłużej wychodzę,

pewnie rozumie, że jestem chory,

a pełno zbójców na drodze.


Pomyłek, błędów komputerowych

mnożących chorym katusze

i chociaż także nie jestem zdrowy,

na polowanie wyjść muszę.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz