niedziela, 10 listopada 2024

Dobry wieczór - Radość przebudzenia


Jak dobrze wstać

wieczorem

i leki brać

z humorem.

Nie martwiąc się

jak w kraju minął dzień

i nie jest źle,

gdy szybko odszedł w cień.

Przestać się bać

szpitala,

gdy głowa stać

pozwala,

a nogi już nie bolą

i nie przejmujesz się rolą.

.

Otrząsnąć lęk

drożyzny,

gdy minął wiek

łatwizny.

Obiecała

mi długa, ciemna noc.

że będzie śnić

o pomoc.

Nie musisz sam

z myślami wciąż się bić.

Rządowy kram

podpowie ci: Jak żyć?I

A swoje wiesz

dokładnie,

że wkrótce zmierzch

zapadnie.

Ominął cię

czas zmagań z horrorem,

gdy budzisz się 

wieczorem!


Ominęło cię także wszystko,

co chciałeś mieć.

Wsparcie na swa drogę śliską,

sens i chęć.

Nie jesteś już

z wiekiem naiwny tak,

że Anioł Stróż

w dobrobyt zmieni brak.

Szepcze bezmyślność: Nie jest źle!

Przed tobą przyszłość -

Bóg wie gdzie...

dlatego ci 

nie szkoda tego dnia

w którym ci nikt

nic nie dał i nie da!


Nadziei cień 

jeśliś przez chwilę miał 

z radością zmień,

że minął dzień,

a tyś wieczorem wstał

i zamiast w chmury ponure

spojrzyj na za prąd fakturę

oraz na licznik pod kranem

wody na kawę czerpanej.

Porównaj z emeryturą

i się zachowaj z kulturą,

a kolejna bezsenna noc

zapewni nowych wrażeń moc

o czym radosna pieśń powstanie

w bólach trudnosci z zasypianiem,

po których inni widzą lenia

co śmiejąc się, dzień w noc zamienia

i parodiując soft-y Kofty

myśli, że blaski sztuki są w tym.

 

sobota, 9 listopada 2024

Legenda o Śpiącym Narodzie


Mgła jak wata w tarapatach

przesłoniła ludziom oczy

i znad peryferiów świata

optymizm w chłód przeistoczy.

.

Brak leku na zaślepienia,

kiedy błądzi w mżawce mrzonka.

Chłodnego zobojętnienia

nie zmieni na rząd nagonka!

.

Satyra ani krytyka,

ośmiesznie lub straszenie -

zgranej płyty polityka

bez koniecznych zmian a systemie!

.

Nową patrię tworzyć trzeba

bez liderów dawnych elit

i  wymiatać stąd się nie bać

tych, co z ludzi śmiać się śmieli.

.

Media tego nie uczynią

ni pieniędzmi ni rozgłosem

nawet, gdy układ obwinią

aferami i donosem.

.

To, co było zawsze wróci,

gdy jest Meduzą lub Hydrą -

będą rządzić, dzielić, kłócić.

Grosz ostatni ludziom wydrą.

.

Mogą potknąć się o kamień,

gdy "kamienie mówić będą".

Na ich głos śpiący Duch wstanie.

Serc tysiące przy Nim będą.

..

Płomień opar mgły rozwieje.

Chłod przegonią iskry racy.

Wciąż musimy mieć nadzieję

albośmy to nie Rodacy


 

środa, 6 listopada 2024

Nie chcę wojny!

 

Nie chcę wojmy, 

której może nikt nie wygra. 

Czas spokojmy

niech odmierza znów klepsydra,

zamiast sypać w tryby piasek

wieczych sporów, 

prowokacji i niesnasek -

gry pozorów.

.

Nie chcę wojny!

Niech się skończy czas horroru.

licznych ofiar i starć zbrojnych,

zagarnięć oraz rozbiorów,

w czas wyborów 

siły złego i dobrego.

Właśnie Trumpa wspierałem dlatego

Sojusznika - dla Polski lepszego!

.

Nie chcę wojny!

To się Unii nie podoba

i za sprzeciw bogobojnych

będzie karać za te słowa.

Nie pozwolą by się ktoś

z wyboru cieszył,

który wzbudza nadal złość

lewackiej rzeszy.


A tym,  którzy

wiernie Niemcom służą 

czas źle wróży:

" O jednego Donalda za dużo!"


wtorek, 5 listopada 2024

Wierszyk specjalny


Wyniku dziwnych wyborów

nie będzie tego wieczoru.

Do aktu zaprzysiężenia

wiele może się pozmieniać

i jeszcze w rękach Bidena

będzie świat, wojna i scena!

.

Na ten czas oddechy wstrzyma

siła obca i rodzima.

 Z obawy - nie bez powodu.

Nikt nie chce ginąć za młodu,

a przegranym wszystko jedno.

Sondaże i ludzie bledną.

.

Nawet jasnowidz Jackowski

układanki zgubił klocki

i nic widzom nie doradza,

mówiąc: "Coś tu się nie zgadza!",

bo mu zakłócają wizje

prorządowe telewizje. 

Klub Kawalerów Orderów


Dziesięć Królestw i dwa Księstwa?

Czy będzie wśród nich Warszawskie

Z pyrrusowego zwycięstwa.

Zdane wciąż na mocarstw łaskę?

.

Minęło ponad pół wieku

Klubu z Villi Farnesina

I po kolejnym comeback-u

Podział znów świtać zaczyna.

.

Teraz globalistów chór

Ma siedzibę w Winterthur

I słyszalny jest na świecie,

który biedę z nędzą plecie.

.

Przy konflikcie interesów

Roszczenia nie mają kresu

W ciągnącym się bałaganie

Po Jałcie i Teheranie.

.

Mogą skończyć się fatalnie,

Gdy szaleńcy militarnie

Przesuwają państw granice.

Wojny służą polityce

.

Bankom i władcom wszystkiego -

Także złego i dobrego

W czasie nie do odróżnienia.

Chcą świat zmieniać... aby zmieniać,


Skoro wszystko zmienne jest.

Słychć papierów szelest

I pluszczący ściek przecieków.

Skrywanych na wieki wieków,

.

Które teraz "prawdę " głoszą,

Tym, którzy o pokój proszą

Ogłupieniem uniżonym:

Ład jest dawno ustalony!

.

Nic z Zielonym go nie łączy.

Ten, co wojny chce zakończyć

Dzisiaj łatwo nie zwycięży

W medialnym szczęku oręży,

Gdy pomysł o nowych frontach,

Jjeszcze bardziej wszystko splątał. 

poniedziałek, 4 listopada 2024

Wiewiórka


 Zabić wiewiórkę i małego szopa

nie pozwoliłaby Europa,

a w cudzym domu, gdzieś w Ameryce

władza pozwala na to w praktyce

i to co człowiek kocha i chroni,

potrafią zabić bezmyślnie oni

przy pełni władzy i mocy prawa.


Wiewiórki  w parkach karmi Warszawa,

 a one jedzą orzeszki z dłoni,

nawet je trudno czasem przegonić

i człowiek lęku wśród nich nie budzi.

Jaki do zwierząt - taki do ludzi

bardzo przyjazny stosunek mamy.

Toksycznych do władz nie wybieramy,

by po wyborach nie mieć problemu -

mieć zaufanie do gospodarzy.


A ten przypadek, który się zdarzył

nam niespodzianie, nie wiedząc czemu,

to błąd pilota albo systemu!

Ostatnia prosta

 

Wojna wyborcza i wojna prawdziwa.

Gdzieś się zsunęła szamba pokrywa

i nieopatrzmie można w nie wpaść.

Nie na tę szalę swe głosy kłaść,

kiedy emocje burzą nam krew.

Głosować za, czy może wbrew?

.

Za - podpowie konserwatyzm,

lecz z sumieniem tarapaty

pomrukują w nim sprzeciwem.

Deklaracje nieprawdziwe -

nigdy potem niespełnione

służą za szamba pokrywę-

propagandy sa balonem!

.

Sutków przewidzieć się nie da.

Fałsz, oszustwo, wojna, bieda

promują Porządek Nowy.

Strach i szantaż atomowy

to współczesna polityka.

Niech się martwi Ameryka!

Mam większe problemy własne.

Pustą kieszeń, buty ciasne.

Drażni mnie mdialna sztampa.

.

Sam głosowałbym  na ...


sobota, 2 listopada 2024

Pokój za ziemię

 

Na IBM-ie 

trwa obliczenie

zmiany strategii - 

"Pokój za ziemię!"!


Ile są warci orzekmą biegli

ziemia i groby oraz polegli.

.

Zamkną nam usta. 

Stlumią sumienie

szeregiem Ustaw

"Pokoj za ziemie"

bo więcej tracą,

kiedy się zbroją.


Ziemią zapłacą,

ale nie swoją

.

Chinom -Syberią, 

Rosji - Przesmykiem .

Dorzucą także jej Przybałtykę

do tego, co już wojną zabrali.

Nas zmuszą byśmy sami odali

wszystko, co Poczdam dal nas uchwalił.


Za Lwów oddamy Śląsk po powodzi...

i wierzcie - Rząd się na wszstko zgodzi! 

.

Wszystko się musi odbyć potulnie.

Wielkie mocarstwe okroją Unię.

W razie sprzeciu zagrożą krachem,

tym.którzy poza globalnym dachem

szukali będą miejsca dla siebie.

Wiele jest innych planet na niebie.


Opornych będą hurtowo słać

skąd ich na powrót nie będzie stać.

Potop

 

W obu krańcach Europy

katastrofalne potopy.

Wstrząsana wojnami Ziemia

niesie strach, śmierć i zniszczenia.

.

Biedny nam współczesny Noe

co zostało wziął w tobołek

i dołączył do migrantów

z innych lądów, słanych nam tu.

W szlam i błoto, w tę ruinę,

gdzie przeżycie jest wyczynem

i gdzie naród słaby, chory

zdołał przetrwać do tej pory.

.

Dzisiaj Unia chce go zmieszać

i rząd uległy rozśmiesza

drożyzną, Zielonym Ładem.

Bądźcie dla innych przykładem!

Strefą dobra pospolitą.

Ręką podaną banitom

do Arki na Araracie

Przetrzymacie! Radę dacie!

.

Odzewu dobrego nie ma.

W mediach hejt i wielka ściema.

Ludzie na pomoc czekali -

nie na neoliberalizm

Międzymorza i Przemurza.

Nie pozwolą w łajnie nurzać

i sprzeciwu staną tamą

temu,co tu źle wybrano.

Co zarządza gorzej - drożej.

Niczemu sprostać nie może!


Spóźniony wiatr

 

Wiatr spóźniomy,  pokręcony

na kraj śpiący spadł. 

Wrócił niezadowolony

w resztki żółto-złotych liści,

gdzie wszystego nie wyczyścił -

w czarne worki kładł.

Dzisiaj pod błękitnym niebem

wszystko, co może, odpycha od siebie.

,

Obiecał światu, że z piękna jesieni

nic nie pozostawi i barwy jej zmieni.

Posprząta, zagrabi,

niespodzianki sprawi,

a potem ja zmiotem położy pokotem 

i kurz z czapek zdmuchmie,

by jesień swym złotem 

nie jaśniała cudnie.

.

Las, co rankeim drzemał 

i liście krył wszędzie,

pierzyny z nich nie ma.

Zimą mieć nie będzie!

Śmieć zadowolony 

kręci i kołuje.

Tańczy z każdej strony.

Cmentarne gnie tuje.

.

Dotychczas przy Święcie

nikt się nie odważył

odwracać na pięcie

od widoku twarzy,

ale wiatr, co w oczy

stale ludziom wieje

najpierw chłodem zmoczy,

a potem ogrzeje.