piątek, 24 listopada 2017

Lepiej głaskać kota w domu...























Lepiej głaskać kotka w domu.
Niech na dworze stoi komuch.
Niech flagą macha ubecja,
by widziała to Wenecja.

Lepsze kocie jest mruczando,
niż tam sterczeć pod dyktanto
dożywotnich rent komuszych.
Pomnik mieczem nie poruszy.

Cieplejsza jest kocia skórka.
Chłodniejsza będzie powtórka,
większy z tego będzie katar,
jeśli dłużej potrwa zatarg.

Kotek w domu oczka mruży.
Chłodna noc zdrowiu nie służy,
a rodzina nie wytrzyma.
Szabes już zaczyna Gmina.

Kotek w domciu dostał mleczka.
Ni to spacer, ni wycieczka,
ni to korporacji występ.
Noce już bywają mgliste.

To już koniec listopada.
Może nawet nie wypada.
Przecież za dziesięć tysiecy
nie ma takiej strasznej nędzy.

Na prowincji można przeżyć.
Kotek grzbiet nagle najeżył.
Przestraszył go głos ekranu:
"Kot syjamski - do Syjamu!"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz