czwartek, 1 lutego 2018

Barykada

















Jeśli Prezydent nie podpisze,
to znów się władza zakołysze
i będzie rozłam w koalicji.
Pokazano szkołę policji
w dziennikach całkiem przypadkowo,
a potem wystąpił z przemową
znany żydowski nasz lobbysta.
Gdyby Prezydent teraz przystał
na apel - list zza oceanu,
to coś w rodzaju huraganu
przeszłoby polityczną scenę,
więc sugerują wyciszenie
emocji u nas - nie na świecie.
Tam o wybory chodzi przecież,
zmianę układów i destrukcję.
O reparacje, kontrybucje
i Amerykę w Europie.
Postanowiono Polsce dopiec,
bo to ostatnia barykada
przeszkadzająca im w układach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz