sobota, 3 lutego 2018
Nuta
Gdzie pojawia się hybryda?
Tam, gdzie żyd okrada żyda
i przedstawia dobrodzieja
za domowego złodzieja.
Gdzie ktoś z piekła ocalony
bywa niezadowolony,
że go stamtąd wydobycie,
kosztowało czyjeś życie.
Hybryda jest jak jemioła
i pokryje, jeśli zdoła
kłamstwem najwyższe korony
niszcząc winą obarczonych.
Nie wszystko, co jest współżyciem,
oceniamy należycie,
gdy to, co miało być darem,
staje się nagle ciężarem.
Gdy rozsądek gubi wątek
i zaplącze się się w trzy piąte.
Wtedy zjawia się hybryda,
by nam polecenia wydać.
Jest już cyber kierowaniem.
Burzą mózgów. Wiatru graniem
i rozsiewaniem wirusów
konieczności i przymusu.
Innym trudno w to uwierzyć,
lecz jest kraj, co wiele przeżył.
Wie, jak odpór dać zagładzie
na ostatniej barykadzie.
I choć łba nie urwał hydrze,
nikt tej nuty mu nie wydrze,
która z piersi się wyrywa
i na świecie grzmi - Prawdziwa!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz