sobota, 13 czerwca 2015
Ciepłolubni doczekali
Ciepłolubni doczekali.
Grzeje. Praży. Smaży. Pali.
Odsłaniamy - zasłaniamy
i do cienia uciekamy.
Każdy ma taki swój dzień,
w którym musi odejść w cień.
Ten, kto dni gorączkę poczuł,
też by wolał zejść już z oczu.
Choćby na zieloną trawkę.
Przeliczyć swoją odprawkę.
Wystawić wszystkim do góry
ukrywany cud natury.
Dobrze, dobrze jest poleżeć
widząc innych na spacerze,
którzy też szukają cienia.
Jeden dzień wszystko pozmieniał.
Gorączka - żadna atrakcja.
A cóż tam klimatyzacja?
Odpowiedź jest bardzo prosta:
Niech się martwi ten, kto został!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz