poniedziałek, 15 czerwca 2015

Łowy























Nie będę się bardzo zagłębiał.
Aby ustrzelić jastrzębia
pod siatkę chowamy kogutka.
Historia dalej jest krótka.
Myśliwy cierpliwie czeka.
Z wysoka, pewnie z daleka
jastrząb już widzi obiadek.
Nie jest ciekawym przykładem
los tego ptaszka pod klatką.
Opisujemy go rzadko,
bo jastrząb też coś przeczuwa
i ciągnie się, ciągnie próba.
W końcu zapada decyzja.
Lot. Uderzenie. Precyzja.
Czy mocna siatka wytrzyma?
A co przeżywa ptaszyna?
Już taką dostała rolę
i pewnie skończy w rosole.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz