sobota, 20 czerwca 2015

Dzień w innym świecie

















Nieczesto tam zaglądamy.
W te firmy jakby z reklamy.
Bajkowe, jednak rzeczywiste.
Błyszczące i lśniąco czyste.

Mundurki i garnitury.
Makijaż, żele, fryzury.
Postawy i biel uśmiechów.
Gdzieś zawędrował człowieku?

A twarze jakby znajome.
Na miarę zawsze skrojone.
Z reklam i wielkich ekranów.
Dla zysku, biznesu i szpanu.

To nie jest świat dla poety.
Przytłacza sobą, niestety.
Jest jakaś zmiana standardu,
lecz nie nastraja do żartów.

Tu żartem jest zwykłe życie,
a salon nie jest odkryciem.
Oślepi tylko człowieka.
Zaprasza, wabi i czeka.

A tobie głowa siwieje.
Czy to na prawdę się dzieje?
O jakiej tu pisać nędzy,
gdy w koło tyle pieniędzy?

Różnice jednak bywają.
Ty wyjdziesz - oni zostają.
Pytają co myślisz o tym?
Czy ludzie? - Czy już roboty?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz