sobota, 12 grudnia 2015

Widoczne zmiany

















Jest przecież oddział gumowych kul.
Kule te Marszom sprawiały ból.
Mógłby pokazać się choć komuchom.
Odpalić salwę, choćby na sucho.

Zawsze na wiecach i zgromadzeniach
od kominiarek szereg zieleniał,
a dzisiaj żadnej w tłumie nie widzę.
Coś tu jest nie tak - Dzisiaj się wstydzę.

Zawsze wjeżdżały, choć nie od razu,
armatki wodne, użyto gazu.
Dzisiaj policja stoi bez jaj,
a telewizja krzyczy: Aj! Waj!

Zmiany już mamy i są widoczne.
Wiec przypomina tłumy rokroczne.
Tyle że dzisiaj wiecuje komuch,
antysemici zostali w domu.

Widać do bramy zmieniono kod.
Widać te wiece już kulą w płot
trafiają zamiast trafiać do ludzi,
a ktoś policję za późno zbudził.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz