Sprawy liczne tak tragiczne,
że już nawet śmieszne,
rodzą teksty polemiczne
i opinie sprzeczne.
Bo nie tylko brak laseczki,
robi Bońka z baniek,
lecz gaf rzesza nam ośmiesza
dalsze zwyciężanie.
A na wojnie, jak na wojnie,
kiedy zawiódł plan,
to ekrany tworzą zmiany
oraz zmiany zmian.
Na niedzielę już kartele
w kolumbijski sposób
przewidują, gdzie jest strzelec
wśród wskazanych osób.
Czym kto straszy? - doniósł naszym
dawny wywiad Gmocha,
że ich świta - nie elita,
lecz jak u nas - wiocha.
Nie z przypadku, leśnych dziadków
liczą się znów racje.
Wiedzą młodzi, kto dowodzi.
Planów ma plantację.
Może to są złe porady
głów nie od parady.
Nie na wałki, lecz do walki
pobudzą przykłady.
Niedziela nie będzie strzelać
znów do własnej bramki.
Bez przechwałki u Nawałki.
Bez zapewnień miałkich.
Narodowa - twarz zachowa,
że nic bez nas - o nas,
chociaż ona też po białej
staje się czerwona.
Miał być tytuł "Barwy szczęścia".
Jest właściwszy - czuję,
lecz chęć, jak sposób podejścia
ścieżek nie prostuje.
Do walki nikt nie zaciąga,
lecz zapał być musi!
Każdy sam wnioski wyciąga...
Co tam? Kogo? - kusi. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz